The Settlers: Narodziny Imperium (PC)

ObserwujMam (186)Gram (121)Ukończone (31)Kupię (27)

The Settlers: Narodziny Imperium (PC) - recenzja gry


@ 24.01.2008, 00:00
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Pamiętam jak kupiłem mój pierwszy komputer PC. Choć maszynka nie była szczególnie potężna, dostępne na nią gry potrafiły przykuć uwagę na więcej niż tylko kilka godzin.

Pamiętam jak kupiłem mój pierwszy komputer PC. Choć maszynka nie była szczególnie potężna, dostępne na nią gry potrafiły przykuć uwagę na więcej niż tylko kilka godzin. Jednym z najbardziej wciągających programów tamtych czasów był projekt studia Blue Byte zatytułowany The Settlers.

Od premiery pierwowzoru minęło już prawie piętnaście lat, a w trakcie tego dosyć długiego okresu mieliśmy okazję zagrać w kilka mniej lub bardziej udanych kontynuacji. Jeśli o mnie chodzi, to do dnia dzisiejszego żadna kolejna edycja serii nie pochłonęła mnie tak bardzo jak The Settlers II. Program stanowił idealne połączenie ekonomii, ze sporą ilością starć zbrojnych. Klimat zabawy był świetny i na rozgrywce spędziłem długie dni i wieczory. Niestety wraz z premierą The Settlers III deweloper przesadził z rozbudowaniem fabuły, w części czwartej było zbyt mało ekonomii, a o wiele za dużo walk; edycja piąta natomiast zlikwidowała prawie całkowicie wszelkie opcje ekonomiczne, zamieniając The Settlers w strategię czasu rzeczywistego. Nie było w sumie źle, do legendy wiele jednak brakowało!

Kiedy firma Ubisoft ogłosiła kolejną część przygód „Osadników”, rzecznicy prasowi chwalili się, że seria powróci do korzeni i ponownie lwią część czasu w grze spędzimy na zarządzaniu naszym ludem, budowaniu dróg i wykorzystywaniu potencjału finansowego. Czy wszystkie obietnice i przechwałki okazały się prawdą…? No cóż, gra jest bez wątpienia przyjemna i można spędzić w niej wiele miłych chwil, aczkolwiek na rewolucję nie macie co liczyć. Wiele elementów The Settlers VI: Narodziny Imperium zostało skonstruowanych podobnie jak w pierwowzorze, zrezygnowano jednak z mnóstwa ciekawych rozwiązań i konkretnie uproszczono zabawę.

Jak w każdym przedstawicielu sagi The Settlers, w Narodzinach Imperium skupiamy się na rozbudowywaniu osady i następnie podbijaniu kolejnych terenów. Interfejs użytkownika jest bardzo prosty w obsłudze i przyjazny, nawet dla całkiem początkujących graczy. Aby postawić jakieś struktury wystarczy skorzystać z przyjemnie zrealizowanego menu, wybrać stosowną budowlę i następnie określić miejsce, w którym ma zostać zbudowana. Choć budynków jest sporo, brakuje kilku według mnie kluczowych dla rozgrywki. Deweloperzy zrezygnowali ze struktur będących swego rodzaju pośrednikami między producentem, a sprzedawcą. Mam tutaj na myśli np. młyn, który zajmuje się mieleniem zboża na mąkę i następnie dostarczaniem jej do piekarza. W Narodzinach Imperium zboże wędruje od razu do piekarni i tam przerabiane jest na pieczywo. Oczywiście podobnych przykładów mógłbym przytoczyć znacznie więcej, ponieważ uproszczenie to drugie imię gry; myślę jednak, że wiecie o co biega.

The Settlers: Narodziny Imperium (PC)

Innym niezwykle ważnym elementem dla ogółu rozgrywki jest zarządzanie naszymi finansami. Niestety wzorem poprzedniego akapitu, muszę napisać, że autorzy wycięli z programu całą przyjemność! Zrezygnowano z możliwości ręcznego ustawiania poziomu podatków, kontrolowania wydatków, przycięto handel itd. Gracze wielbili The Settlers I i II głównie z powodu sporego rozbudowania jak na czasy, w których gra zadebiutowała w sklepach. Powrót do korzeni powinien oznaczać ponowne wrzucenie do rozgrywki aspektów ekonomicznych i co ważniejsze dopasowanie ich do obecnych realiów, czyli znaczne rozwinięcie. Deweloper uczynił na przekór, wycinając prawie wszystko, co nadawało legendarnej grze klimatu i unikatowości. Jedyne co pozostało to nazwa oraz charakterystycznie wyglądające postaci tragarzy, handlarzy, rzemieślników oraz mieszkańców.

Skoro wyjęto wiele aspektów z rozbudowy i ograniczono nasze możliwości zarządzania ekonomicznego, zapytacie co więc pozostało…? No cóż, gra choć nie doskonała oferuje sporo przyjemności, głównie dzięki całkiem miłej mechanice rozgrywki, dobrze skonstruowanej fabule oraz bardzo dobrej oprawie audio-wizualnej. Głównymi bohaterami gry są oczywiście tytułowi osadnicy, przy czym kluczowymi postaciami w całym wątku fabularnym jest grupa 6 bohaterów. Każdy z nich jest oczywiście do naszej dyspozycji, a wyboru dokonujemy na ekranie odprawy przed kolejnymi misjami. Wybór podyktowany jest nie tylko prezencją fizyczną danego człeka, lecz przede wszystkim jego umiejętnościami. Herosi rozwiązują bowiem napotkane problemy na wiele różnych sposobów. Jedni wolą podejście typowo siłowe, inni natomiast skupiają się na dyplomacji. Niejednokrotnie przebieg całej misji zależny jest od podjętej na początku decyzji.


Screeny z The Settlers: Narodziny Imperium (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudoscoolnsf   @   22:11, 20.10.2009
gierka super pora deszczowa i tp jak nie lubialem THE SETTLERS tak THE SETTLERS - Narodziny Imperium
0 kudoskapka96   @   21:53, 03.04.2010
Nie przepadam za serią The Settlers lecz miałem okazje zagrać w Narodziny Imperium jeżeli ktoś lubi Settlersów to polecam tą część jednak moja ocena to 6/10