Toca Race Driver 2 to nie tylko świetne trasy, to także cała masa samochodów, które, podobnie jak tory, wzorowane są na prawdziwych modelach. Mamy tutaj wszystkie możliwe marki oraz typy. Wśród nich takie perełki jak: Ford GT, Aston Martin Vanquish, Jaguar XKR, Nissan Skyline oraz AMG-Mercedes CLK. Modele graficzne pojazdów wykonane są bezbłędnie. Są bardzo szczegółowe, w samochodzie możemy wyróżnić nawet takie detale, jak tarcze czy klocki hamulcowe. Autorzy nie skąpili też efektów specjalnych na samochodach. Aby uzyskać jak najbardziej realistyczny rezultat zastosowane wiele technik tworzenia obrazu. Między innymi mapowanie środowiska oraz odblaski. Producent wykorzystał efekty w taki sposób aby nadać samochodom realistycznego, a nie fantastycznego wyglądu więc nie należy się obawiać, że przesadzono i samochody wyglądają jak zabawki. Toca Race Driver ma najlepsze modele samochodów, jakie miałem przyjemność zobaczyć w grze komputerowej.

Oprócz wspaniałego wyglądu, czterokołowce mają charakterystyczny sposób zachowania się na drodze. Każdy model prowadzi się inaczej. Jedne dają się łatwo kontrolować podczas poślizgów, inne mają większe przyspieszenie lub większą prędkość maksymalną. Model jazdy jest najbardziej realistycznym, jaki do tej pory powstał. Niestety osoby nie posiadające kierownicy nie zaznają pełni jego możliwości, ponieważ klawiatura nigdy nie zastąpi kontrolera analogowego. Na kierownicy utrzymanie samochodu w ryzach i wygranie przejazdów jest wielokrotnie trudniejsze niż na padzie czy klawiaturze. Nie znaczy to oczywiście, że nie posiadając kierownicy nie będzie można czerpać przyjemności z gry. Każdy, nawet całkowity amator ścigałek powinien sobie poradzić ponieważ autorzy podczas produkcji pamiętali, że nie wszyscy będą mieli ochotę szarpać w symulator, a po prostu w efektowną grę wyścigową. Dla tego umieścili w produkcji dwa modele zachowania samochodu. Dla osób mniej doświadczonych – symulacja, a dla świrów symulacji drogowych – symulacja zawodowa. Podczas podejmowania decyzji należy pamiętać o tym, że nawet na prostszym modelu prowadzenia szpila jest trudna i opanowanie maszyny wymaga wielu ćwiczeń.



Realizmu w grze dodaje model uszkodzeń pojazdów. Efekty zderzeń z bandą lub innymi pojazdami zależne są od kąta zderzenia oraz od prędkości przy jakiej ono nastąpiło. Wszystko wygląda tak realnie, że mamy wrażenie oglądania telewizyjnych relacji z wyścigów. Kiedy kraksa nastąpi przy zbyt dużej prędkości możemy uszkodzić wehikuł do tego stopnia, że nie pojedziemy ani kawałka dalej. Jeśli natomiast uda nam się ruszyć, możemy spróbować dowlec wrak do pitu, w którym zostanie on w miarę szybko naprawiony i przygotowany do dalszej jazdy.