Soldier Of Fortune (PC)

ObserwujMam (61)Gram (5)Ukończone (30)Kupię (4)

Soldier Of Fortune (PC) - recenzja gry


@ 13.05.2005, 00:00
"messiahone"


Broń, piękna broń. Czymże była by walka bez porządnego, śmiercionośnego arsenału? SoF daje nam do dyspozycji całkiem pokaźny zbiór zabawek robiących złym i niedobrym „kuku”.
Oprócz noża, do dyspozycji mamy pistolet 9mm z osiemnasto nabojowym magazynkiem, broń mało skuteczna, ale zabawna. Magnum 44 do robienia większych dziurek w przeciwniku. 8 Strzałowego shotguna do ćwairtkowania. Mało celnego UZI, który sprawdza się tylko na małych dystansach, jednakże bardzo przyjemna broń. A także snajperkę aby miło było zabijać na większe odległości. Oraz ciężki karabin maszynowy sprawiający u przeciwnika kołatanie serca. Do tego kanon gier FPP wyrzutnię rakiet. Plus jeszcze kilka innych broni, które klasyfikują się na broń lekką i ciężką. Broń jest bardzo dobrze zbalansowana i co najważniejsze daje bardzo dużo radości.

Soldier Of Fortune (PC)

Przed każdą misją tak jak mówiłem jest możliwość zakupienia broni, pancerza, apteczek itp. Jednak nie ma to rozwiązanie zbyt dużego sensu. Podczas misji zbieramy broń od martwych przeciwników, szybko powiększając nasz arsenał. Tak samo z kamizelkami kuloodpornymi, wróg po śmierci zostawia nam czasem takową. Trochę gorzej jest z apteczkami i w tej kwestii trzeba uważać bo za wiele ich nie ma.

Warto się na chwilę zatrzymać i powiedzieć o coś wrogach, a właściwie o uszkodzeniach i ranach jakie możemy im zadać. SoF swojego czasu był najbrutalniejszą grą na rynku. Swoją brutalności wywołał po swojej premierze całkiem nie małe zamieszanie. Przeciwnicy podzieleni byli na 26 stref. Gdzie trafienie w odpowiednią z nich dawało różne efekty. Wróg trafiony w głowę natychmiast był uśmiercany. Można było postrzelić go w rękę, nogę. Przy postrzale w nogę przeciwnik chwytał się za nią i z bólu podskakiwał. Jak na tamte czasy był to piorunujący efekt. Oprócz tego była możliwość rozczłonkowania przeciwnika. Odstrzelenie głowy lub ręki było wtedy czymś niespotykanym. Pod tym względem była to bardzo duża innowacyjność w grach.

W chwili premiery grafika była całkiem niezła. SoF hulał na poprawionym silniku Quake 2. Modele, tekstury i animacje były w tamtych czasach bardzo dobre. Dziś kanciaste modele raczej śmieszą, mimika twarzy budzi niesmak, a rozdzielczość tekstur zdziwienie. Lecz grając nawet teraz można z tej gry nadal czerpać dobrą zabawę.
Mapy zrobione są dobrze, zróżnicowane pod względem otoczenia. Raz jesteśmy w brudnym mieście za innym razem na mroźnym wschodzie lub w pustynnym Iraku. Za mapy duży plus.

Soldier Of Fortune (PC)

Warto jeszcze wspomnieć o trybie multiplayer. Jest on zrobiony bardzo dobrze, możemy grać jeden z sześciu trybów rozgrywki. Najpopularniejsze to Deathmatch, TeamDeathmatch, CaptureTheFlag i TeamCaptureTheFlag. To musi być w każdej dobrej grze FPP. Jednym z ciekawszych trybów jaki daje nam SoF to tzw. Arsenal, w którym dostajemy losowo przydzieloną broń z nieskończoną ilością amunicji. Musimy tylko zaliczyć fraga. Po sześciu dokonanych fragach dostajesz premię i rozgrywka rozpoczyna się na nowo.

Oceniając tą grę w dzisiejszych kategoriach to z ledwością zasłużyła by sobie na 6. Ale pamiętać trzeba, że premierę miała 5 lat temu. A to duży kawał czasu. Więc ocena będzie taka jaką bym wystawił w 2000 roku.


Długość gry wg redakcji:
10h
Długość gry wg czytelników:
7h 34min

oceny graczy
Świetna Grafika:
Świetny Dźwięk:
Genialna Grywalność:
Świetne Pomysł i założenia:
Świetna Interakcja i fizyka:
Słowo na koniec:
Werdykt - Świetna gra!
Screeny z Soldier Of Fortune (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?