Umiejętności podzielone są na trzy rodzaje: rzemiosła, bojowe oraz dodatkowe. System rozwoju polega na czystym grindowaniu, czyli polepszaniu umiejętności poprzez ich wykorzystywanie. Przykład? Zbieranie roślin zwiększa nam zdolność przyrodnictwa. Za każdą wyrwaną roślinę, za każdą akcję w obrębię danej kategorii, otrzymujemy konkretne punkty, ulepszające cechę. Dzięki częstemu oraniu ziemi, będziemy mogli sadzić jabłonie, a później używać pługu, jeśli takowy stworzymy. Analogicznie, przez wyrównywanie terenu odblokujemy możliwość kopania tuneli, następnie wzmacniania ścian kopalni drewnianymi belami. Im częściej coś robimy, tym lepsi w tym czymś się stajemy.
Stworzoną postać nie bez kozery określiłem mianem pachoła. W Life is Feudal pachołem ona rzeczywiście będzie, a my razem z nią. Jak i w prawdziwym życiu, żeby do czegoś dojść, trzeba zapieprzać. Samotna rozgrywka mija się z celem. Nie tylko dlatego, że zbieranie surowców jest mozolne jak metabolizm średniowiecznego mnicha. Największym ograniczeniem jest to, iż z powodu limitu maksymalnej ilości posiadanych zdolności, nie rozwiniemy się w każdym drzewku. Jeżeli przy machaniu siekierką nie chcemy poprawiać drwalstwa, zaznaczamy to w odpowiednim oknie, przez co nie będziemy ulepszali tej cechy, ale tym samym otworzymy sobie furtkę do dalszego rozwoju innych kategorii.
Skoro ustaliliśmy, że nie zostaniemy mistrzem w każdym fachu, znalezienie ekipy będzie podstawą. Jedna osoba zajmie się farmerstwem. Hodowla zwierząt w stajniach, a poza tym garbowanie skóry, do stworzenia pancerzy dla kumpli? No problem. Ktoś inny może zostać budowniczym i stawiać od drewnianych palisad, po zamkowe fortyfikacje. Taka osada ma racje bytu. Jako samotny gracz co najwyżej skończymy z depresją w szałasie.
Wspomniałem o pługu, wspomniałem o siekierce, ale jak je stworzyć? System craftingu w Life is Feudal mocno związany jest ze zdolnościami. Im więcej punktów umiejętności w danym drzewku rozwoju, tym więcej dostępnych schematów na coraz to lepsze przedmioty z nim powiązane. Nie myślcie jednak, że do wykreowania miecza wystarczy wrzucić kilka kawałków żelaza do odpowiedniego okna i voila. Żeby stworzyć broń niezbędna będzie kuźnia. Żeby rozpocząć kucie, trzeba będzie ją rozpalić. Żeby ją rozpalić trzeba będzie mieć węgiel drzewny. Przecież nie wypuścisz kuli ognia z prawej ręki, nie tutaj. To realistycznie średniowiecze.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler