Call of Duty: Black Ops III (PC)

ObserwujMam (24)Gram (3)Ukończone (10)Kupię (5)

Call of Duty: Black Ops III (PC) - recenzja gry


@ 11.11.2015, 20:02
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!

Problematyczna – przynajmniej w wersji PC – jest popularność poszczególnych trybów. Najwięcej osób bawi się w drużynowym deathmatchu, a pozostałe świecą pustkami, i to tuż po premierze! Chcąc zagrać w moim ulubionym wariancie, Capture the Falg, muszę niekiedy czekać długich kilka minut, zanim znajdą się chętni do zabawy. Trochę lepiej wygląda to na konsolach, gdzie Call of Duty jest zdecydowanie popularniejsze – według Steam Stats, na PC w Black Ops III pogrywa wieczorami około 30-40 tys. osób, z czego pewnie spora część, jak to po debiucie, przechodzi kampanię. Choć być może za wcześnie na wyciąganie wniosków, to nie sposób nie odnieść wrażenia, że przynajmniej posiadaczom blaszaków nieco przejadła się formuła ciągnięta przez Activision.

Oprócz standardowego multika, w grze pojawia się tryb Zombies. To klasyczne, kooperacyjne odpieranie kolejnych fal przeciwników, o tyle ciekawe, że zrealizowane w klimatach nawiązujących do Lovecraftowskich opowieści, zaś stylistycznie podobne do bioshockowego Rapture. Jest atmosfera, jest sporo smaczków do odkrycia na jedynej mapie (drugą dano osobom kupującym pre-order), tylko to strzelanie do pojawiających się zewsząd zombiaków nie do końca satysfakcjonuje, przypominając bardziej ładowanie kul w tekturowy karton, niż w mięsiste, choć podgniłe, ciało.

Kwestie techniczne od dawna nie są mocną stroną cyklu, ale nie można odmówić studiu Treyarch starań wyciśnięcia z przestarzałego IW Engine ostatnich soków. Widać, że ekipa się przyłożyła, szczególnie przy projektowaniu lokacji w trybie kampanii, prezentujących zaskakująco ciekawą wizję artystyczną, na tyle, że mimo technicznych ograniczeń, czasami zwalniałem przycisk ze spustu i podziwiałem kunszt projektantów. Mimo wszystko ciężko przeskoczyć takie bariery, jak wszechobecne tekstury niskiej jakości, pamiętające ubiegłą dekadę płomienie czy wiele innych, pomniejszych graficznych ułomności. Napisałbym, że czas na zmianę, pora na nowy engine, ale tego typu spostrzeżenia przewijają się mniej więcej od czasów trzeciego Modern Warfare.

Tym bardziej dziwi (przynajmniej teoretycznie) fakt kiepskiej optymalizacji wersji PC. Już samo menu działa tak topornie, że momentami łapie bezczelne zwieszki. W trakcie rozgrywki doświadcza się zaś dziwnych spadków płynności, niezależnie od tego czy na ekranie dzieje się sporo, czy może akurat podziwiamy ścianę. Pół biedy, że – przynajmniej u mnie – dropy mają miejsce głównie w kampanii, bo multi na szczęście śmiga całkiem płynnie. Wystarczy jednak zerknąć na opinie graczy w sieci, by stwierdzić, że optymalizacja nie jest najmocniejszym punktem pecetowego wydania.

Call of Duty: Black Ops III w ogólnym rozrachunku jest udaną strzelanką, ale skierowaną głównie do największych fanów cyklu, którzy nie odpuszczają żadnej odsłony i ciągle czerpią radość z, niezmiennej od lat, formuły rozgrywki. Dobrze bawić się będą tutaj też osoby, które lubią wizję wojny przyszłości, ale jednocześnie miały dłuższą przerwę od serii. Ja, choć ostatnio grałem w Ghosts, a Advanced Warfare jedynie liznąłem, mimo wszystko czuję przesyt i zmęczenie materiału (a może materiałem?). Nie zakładam, że przyszłoroczna odsłona cokolwiek w tej kwestii zmieni, ale sam powrót do drugowojennych klimatów mógłby znacznie odświeżyć tego tasiemca.


Długość gry wg redakcji:
12h
Długość gry wg czytelników:
9h 56min

oceny graczy
Dobra Grafika:
Artystyczny makijaż sprawia, że Black Ops III wygląda nieźle, ale gdy zajrzymy pod "tapetę", widać liczne niedoskonałości przestarzałego silnika.
Świetny Dźwięk:
Dźwiękowo to pierwsza liga - zarówno odgłosy wystrzałów, soundtrack, jak i gra aktorska.
Dobra Grywalność:
Cóż można napisać - to kolejne Call of Duty. Jeśli wciąż bawicie się przy tej formule, będziecie zadowoleni. Jeśli się wam przejadła - nie macie tu czego szukać.
Przeciętne Pomysł i założenia:
Specjaliści i rozbudowany system poruszania wnoszą lekki powiew do serii. To jednak trochę za mało, by mówić o głębszych zmianach.
Słaba Interakcja i fizyka:
Nieistniejący system destrukcji otoczenia trochę nie przystoi strzelance wydanej w 2015 roku.
Słowo na koniec:
Seria Call of Duty jest jak Big Mac - dobry, ale gdy jemy go kilka razy w tygodniu, przestaje smakować.
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z Call of Duty: Black Ops III (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosGuilder   @   20:54, 11.11.2015
CoD i długi wątek fabularny. :o Świat na głowie stanął.
0 kudosDaerdin   @   21:03, 11.11.2015
Niestety, ale multiplayer (przynajmniej na PC) za jakieś 2 miesiące będzie świecił kompletnymi pustkami, tak jak to było w przypadku Ghosts i ostatniego Advanced Warfare. Brak jakiejkolwiek interakcji między graczami, którą potęguje jeszcze skopany system match-makingu nie zachęca do zabawy.

Nie grałem, ale też nie zamierzam. Oglądałem kilka materiałów i niestety, obecnie nic już nie jest mnie w stanie do tej serii przyciągnąć. Mapy w multiplayerze coraz mniejsze, w dodatku zrobione bez polotu (ostatnie ciekawe lokacje były bodajże w BO2) i te realia przyszłości, które do mnie kompletnie nie przemawiają. Ostatnią odsłoną kupioną przeze mnie był drugi Black Ops i jeśli twórcy będą dalej podążać w tym kierunku, w najbliższym czasie kolejnych pieniędzy ode mnie nie wyłudzą.

Generalnie, interesują mnie też te wymagania sprzętowe, które od Ghosts wzrosły tak bardzo, a graficznie gra wygląda niemal tak samo, ciekawa sprawa Szczęśliwy
1 kudosRomeus   @   09:58, 12.11.2015
Dzięki za recenzję. Dowiedziałem się z niej wszystkiego, czego chciałem się dowiedzieć. I na razie ten tytuł sobie odpuszczam. :-)
0 kudosLoczek3545   @   11:27, 18.11.2015
Świetne podsumowanie Szczęśliwy.

Ja już BO2 odpuściłem i do tej części również mnie nie ciągnie... Kiedyś na pewno to ogram ale jak kupię konsolę.
Dawno czytałem tu recek, ale widzę, że słownictwo się trochę zmieniło jest tak bardziej bardziej "na luzie" Szczęśliwy oczywiście moim zdaniem to wyszło na plus Uśmiech .