Volume (PC)

ObserwujMam (1)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (1)

Volume (PC) - recenzja gry


@ 28.08.2015, 12:14
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!


Spory wpływ na frajdę płynącą z rozgrywki ma ciekawa, unikatowa oprawa audiowizualna. Jako że znajdujemy się w cyberprzestrzeni, wszystko wokół wygląda "cyfrowo", niczym w encyklopedycznej definicji gry wideo. Mike Bithell zadbał też aby plansze, choć na pierwszy rzut oka do siebie podobne, nie nużyły nas monotonią - autor bawi się kolorami, w efekcie czego każdy kolejny etap jest pokryty innymi, najczęściej neonowymi barwami. Robotę wykonuje też soundtrack, może trochę powtarzalny, ale wpadający w ucho - to połączenie muzyki elektronicznej ze sporą dawką patosu. Świetna jest przede wszystkim nuta wypływająca z głośników w momencie wykrycia intruza przez strażnika, ucieczka z jego pola widzenia staje się niezwykle emocjonująca. Sporo dobrego można ponadto powiedzieć o grze aktorskiej. Danny Wallace, słynny narrator z Thomas Was Alone, ponownie kapitalnie odgrywa swoją rolę (tu wciela się w Alana - wspomnianą wcześniej SI), zaś głos złego Guya Gisborna to sam Andy Serkis, znany bliżej jako Gollum z filmów Hobbit czy Władca Pierścieni.

EDYTOR POZIOMÓW: Choć Volume posiada 100 leveli przygotowanych przez dewelopera, to twórcy zdecydowali się także zawrzeć w grze bardzo prosty i przyjemny w obsłudze edytor poziomów. Stworzonymi własnoręcznie planszami można łatwo dzielić się z innymi graczami, co pozwala wydłużyć zabawę. Mamy także prawo oceniać poziomy przygotowane przez domorosłych twórców, co umożliwia łatwo odfiltrować te warte uwagi od tych, których lepiej nie pobierać. Już teraz na liście znajdziemy sporo fajnych, pomysłowych, a przede wszystkim trudnych do przejścia etapów.


Volume okazuje się być satysfakcjonującą produkcją, zapewniającą kilka godzin interesującej, ale nigdy nie irytującej rozgrywki. To taki typ gry, do której zasiada się pod wieczór, odpala kilka, może kilkanaście plansz, a następnie wraca do niej jutro czy pojutrze. W większych porcjach zabawa może być nieco nużąca, bo na dłuższą metę w kółko powtarzamy te same czynności, na podobnych lokacjach, ale przy odpowiednim dawkowaniu, powinniście bawić się dobrze. Tym bardziej, że opowiadana tu historia potrafi przykuć uwagę, a może nie piękna, ale efektowna oprawa audiowizualna, budzi ciekawość przy eksplorowaniu kolejnych etapów. Mike Bithell znów dał radę.

Volume (PC)

PS. Jeżeli gracie na laptopie wyposażonym w intelowską integrę i kartę GeForce, to przy uruchamianiu gry zwróćcie uwagę, czy odpala się ona na dedykowanym układzie. U mnie bowiem, po kliknięciu "Graj" na Steam, aplikacja startowała na integrze, co przy maksymalnych ustawieniach graficznych prowadziło do wyraźnych zwolnień. Aha - jeżeli macie pada, to podepnijcie go do PC, gra się przyjemniej, niż na klawiaturze.


Długość gry wg redakcji:
7h
Długość gry wg czytelników:
nie podano

oceny graczy
Świetna Grafika:
Fajna, przyjemna dla oka. Mimo podobnej stylistyki każdego etapu, urozmaicenie różnymi barwami pozwala uniknąć monotonii.
Genialny Dźwięk:
Elektroniczny patos i genialne głosy aktorów. Małe arcydzieło.
Świetna Grywalność:
W małych sesjach - bardzo grywalna. W dłuższych, nieco mniej.
Świetne Pomysł i założenia:
Ciekawy pomysł na platformówkową skradankę. Plus za edytor poziomów.
Świetna Interakcja i fizyka:
Sterowanie jest ok. Wygodniej gra się na padzie.
Słowo na koniec:
Volume to kolejna gra-perełka od Mike'a Bithella. Zdecydowanie warto się nią zainteresować.
Werdykt - Świetna gra!
Screeny z Volume (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosBeny1234   @   03:20, 29.08.2015
Taka prymitywna bądź co bądź gra bez żadnych efektów a wymaganiach geforce gtx 750 to chyba żart Uśmiech .
0 kudosDirian   @   15:44, 29.08.2015
Faktycznie, to żart. A raczej błąd przy ustawianiu wymagań Dumny

Poprawione.
0 kudosTheCerbis   @   23:23, 29.08.2015
Zastanawiam się co ta osoba (na screenie) ma na twarzy.
0 kudosBeny1234   @   00:58, 30.08.2015
Cytat: Dirian
Faktycznie, to żart. A raczej błąd przy ustawianiu wymagań Dumny

Poprawione.


Prymitywna źle zabrzmiało Uśmiech . Pewnie sam wyszedłem na prymitywa nie doceniającego gry w której trzeba pomyśleć hiihi Uśmiech ale chodziło mi tylko o grafikę
0 kudosHighline   @   17:56, 02.09.2015
Cytat: Beny1234
Taka prymitywna bądź co bądź gra bez żadnych efektów a wymaganiach geforce gtx 750 to chyba żart Uśmiech .

Dla ciebie chyba wszystko jest prymitywne...
Dodaj Odpowiedź