Dungeons 2 (PC)

ObserwujMam (23)Gram (0)Ukończone (1)Kupię (1)

Dungeons 2 (PC) - recenzja gry


@ 22.05.2015, 13:36
Kacper "Itchytude" Kutelski
I AM ERROR.


Mówi się, że o gustach i poczuciu humoru nie powinno się dyskutować, jednak w wypadku Dungeons 2 pozwolę sobie zrobić wyjątek od tej niepisanej reguły. Wszakże opowieść o monstrach i demonach, wynurzających się z podziemi celem zniszczenia ludzkości i wykorzystania nielicznych ocalałych do niewolniczej pracy mogłaby okazać się odrobinkę ponura bez kilku rozluźniających atmosferę żarcików czy odniesień. A tych w grze Realmforge Studios z pewnością Wam nie zabraknie, niezależnie czy szukacie nawiązań do Władcy Pierścieni, Gry o Tron czy Dungeon Keepera (żarty o kurczakach included) i innych gier wideo. Nie chce zdradzić zbyt wiele, powiem tylko że developerzy zawarli w grze mnóstwo rozbrajających, czerpiących z popkultury motywów i kwestii głosowych. W pamięci gracza na dłużej zapaść mogą chociażby szlachcice o znajomo brzmiących nazwiskach czy wizyta w niedokończonym lochu DF-9, w pośpiechu opuszczonym przez swych krasnoludzkich twórców (nawiązanie do fiaska związanego z ufundowanym poprzez Kickstartera Spacebace DF-9, porzuconego przez developerów z Double Fine). Humor i dystans do siebie objawiają się zresztą już w nazwach naszych stworów - na przykład imiona Nag i Nagów to poprzekręcane imiona celebrytów i piosenkarek - i stanowią jedne z najważniejszych (i najbardziej subiektywnych w odbiorze) cech drugiej części Dungeons. W tym wymiarze wisienką na torcie jest możliwość wybrania jednego ze stylizowanych na Bondowski schwarzcharakter złowrogich śmiechów i odpalenia go w dowolnym momencie jednym z klawiszy funkcyjnych.

Dungeons 2 (PC)

Wspomniałem już, że podczas zabawy towarzyszy nam rozgadany narrator. Ten, zależnie od sytuacji, pogania nas do działania, przybliża szczegóły dotyczące aktualnego zadania, wyjaśnia podstawy funkcjonowania gry czy udziela żartobliwych spostrzeżeń, dotyczących wydarzeń fabularnych. Kwestie odczytywane są z należytym entuzjazmem i trzymają poziom, nie raz zaskakując “stopniem śmieszności”. Wprawdzie żarty serwowane są momentami nieco nachalnie, zdarzy się również usłyszeć powtórnie kilka kwestii. Gdyby pudełka z grami komputerowymi zawierały tabelki wyszczególniające dzienne zapotrzebowanie na poszczególne składniki, to w rubryczce “przebijanie czwartej ściany” widniałaby liczba znacznie przekraczająca 100%. Zgaduję, że niektórych graczy charakter i częstotliwość wypowiedzi narratora mógłby doprowadzić do szewskiej pasji, dla mnie jednak poziom absurdu okazał się odpowiednio dobrany. Jeśli okaże się, że jesteście odmiennego zdania (czyt. jesteście przerażającymi smutasami) to twórcy przewidzieli możliwość ograniczenia ilości tego typu “umilaczy”, a nawet całkowitego ich wyłączenia.

W temacie doznań wizualnych - gra prezentuje się przyzwoicie, jednak ciężko mówić tu o graficznych wodotryskach. Twórcy postawili na kolorowy, karykaturalny i spójny z charakterem gry design. Modele zarządzanych przez nas potworków prezentują się nienagannie i są na tyle różnorodne, by gracz mógł na pierwszy rzut oka określić z jakim dokładnie monstrum ma do czynienia. Naprawdę ciężko jest tej grze odmówić uroku, zwłaszcza w “podziemnej” części akcji - widok uwijających się niczym w ukropie Little Snotów, pakujących w pokoju treningowym Trolli czy wydobywających manę Demonów Cienia automatycznie przynosi uśmiech na usta. Tym bardziej że istnieje możliwość zmotywowania ich do szybszej pracy poprzez wymierzenie im ciosu “z liścia” naszą przesyconą złem dłonią, określaną pieszczotliwie “Rąsią Przestrachu”. Dobre wrażenie robi również zmieniający się teren - gdy przejmiemy kontrolę nad jakimś sektorem zobaczymy zrujnowane pozostałości budynków, więdnące rośliny czy wodę zamieniającą się w lawę. Popracować wypadałoby za to nad większą różnorodnością obiektów i optymalizacją - przy większej zadymie i w końcowej fazie rozgrywki gra potrafi zauważalnie spowolnić, nawet na komputerze spełniającym z nawiązką wymagania sprzętowe.

Dungeons 2 (PC)

Dungeons 2 to bardzo interesująca, chociaż nierówna pozycja. Podczas gdy samo obserwowanie podziemnego życia bywa wystarczająco atrakcyjne, by usprawiedliwić poświęcenie grze kolejnych godzin, tak niespecjalnie udana warstwa strategiczna, niewielka ilość dostępnych trybów i “jednorazowa” kampania sprawiają, że polecenie jej w ciemno każdemu graczowi przysporzyłoby mi wielu dodatkowych punktów zła. Jeśli jednak macie ochotę na charakterną, nieco upośledzoną produkcję i tęsknicie za klimatem kultowego Dungeon Keepera to myślę, że warto dać Absolutnemu Złu szansę.


Długość gry wg redakcji:
20h
Długość gry wg czytelników:
nie podano

oceny graczy
Dobra Grafika:
Karykaturalny styl graficzny wypada interesująco - jest barwny i urokliwy, chociaż miejscami mało imponujący.
Świetny Dźwięk:
Głosy monstrów przeplatane z odgłosami podziemnego życia brzmią przekonywająco, chociaż bywają nieco powtarzalne. Do tego bonusowe punkty za świetnie dobrany głos narratora.
Dobra Grywalność:
Mimo wolnego tempa zabawy i ograniczonych możliwości rozwoju budowanie podziemnego miasta sprawia sporo przyjemności. Nieco gorzej wypada element strategiczny rozgrywany na Naziemiu.
Świetne Pomysł i założenia:
Dużo tu rozwiązań przypominających kultowego Dungeon Keepera, co w połączeniu ze sporą dawką humoru i zapożyczeniem elementów typowej strategii czasu rzeczywistego daje naprawdę interesującą mieszankę.
Dobra Interakcja i fizyka:
Interfejs działa jak należy i nie przeszkadza w zabawie, ale brakuje nieco większej ilości wariantów rozgrywki i lepiej działającego trybu sieciowego.
Słowo na koniec:
Mimo rzucających się w oczy wad, Dungeons 2 posiada wystarczająco dużo charakteru by dać się polubić. Jeśli macie ciągoty do tego typu zabawy to warto dać mu szansę.
Werdykt - Dobra gra!
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?