Moebius: Empire Rising (PC)

ObserwujMam (24)Gram (1)Ukończone (4)Kupię (1)

Moebius: Empire Rising (PC) - recenzja gry


@ 18.04.2014, 11:22
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻


Protagonista, nade własne życie, ceni sobie swojego smartfona – przenośne centrum dowodzenia specjalisty od drogich antyków. To właśnie z jego pomocą wybieramy kolejne miejsca do odwiedzenia, wymieniamy wiadomości tekstowe z mocodawcami, przeszukujemy sieć (tylko w kwestiach niezbędnych dla samego bohatera i fabuły – nic nie wklepiesz sam), a także przeprowadzamy wspomniane śledztwa, gromadząc dane i fakty na temat obiektów. W telefonie zamontowano również przystępny system podpowiedzi, który może wydawać się pomocny, ale tak naprawdę rzadko kiedy się przydaje. Zawiera wyłącznie spis tematów musowych do rozwiązania: Paryż – odnalezienie sposobu dostania się do kanałów. Et cetera, et cetera.

Moebius: Empire Rising (PC)

Odkryć prawdę
Bardzo jasnym punktem Moebiusa są zagadki logiczne. Aby rozwiązać wiele problemów, musimy dość istotnie obserwować otoczenie i wyciągać wnioski z zauważonych sytuacji. Najlepszym przykładem jest znalezienie kodu do sejfu pewnej damy. Mimo iż łamigłówka z pozoru wydaje się dosyć skomplikowana, to de facto wystarczy nieco głębiej wczytać się w wycinki gazet, które powinniśmy ze sobą posiadać (a jeśli nie, to wtedy uderzamy do biblioteki). To taka mała podpowiedź dla osób, które już grają, albo niedługo zaczną. Wiele konkluzji płynie ze środowiska, więc tym silniej musimy zwracać uwagę na detale i opisy przedmiotów. Na szczęście zagadka z szyfrem jest, bodaj, jedynym sztandarowym przykładem tego, że faktycznie trzeba uważać w przygodówkach. Wiele trudności napotykanych przez Malachia rozwiązujemy klikając po prostu wszystkie możliwe opcje na przedmiotach, z którymi jakąś interakcję przeprowadzić możemy (jednak warto pogłówkować – jest o wiele szybciej i ciekawiej). Dużym ułatwieniem jest również fakt, iż, korzystając z lewego przycisku myszy np. na stole, pojawiają się wszystkie opcje: od spojrzenia i ocenienia, przez wykorzystanie na tym meblu, aktualnie wyciągniętego z inwentarza przedmiotu, na analizie tegoż elementu kończąc. Jeśli nie jesteśmy w stanie np. połączyć jednego z drugim, to program wcale od nas tego nie wymaga. Proste i nieskomplikowane.

Między poszczególnymi, relatywnie ważnymi, wydarzeniami, mamy okazję podziwiać oddzielnie animowane wstawki filmowe. Z całą pewnością nie są one pokazem siły i determinacji deweloperów z Phoenix Online Studio, aczkolwiek posiadają pewną nutkę uroku. Wykonano je w bardzo klasycznym, wręcz oldskulowym stylu, mogą zadziwić, choć mogą też odrzucić. Na szczęście mnie do siebie nie zraziły i oglądałem się je ze względną przyjemnością.

Szkoda, że tego samego nie mogę powiedzieć o animacjach postaci. W Moebiusie nie są przerażające, zaś momentami wydaje się, iż ktoś mocno chciał, by chód protagonisty był jak najwierniej odwzorowany. Na szczęście zupełnie co innego można napisać o dwuwymiarowych tłach, dla których modele 3D są tylko uzupełnieniem. Choć nie powodują opadu szczęki, to prezentują się dosyć dumnie i nie mają powodów do wstydu.

Moebius: Empire Rising (PC)

Jak wspomniałem, muzyka to bardzo charakterystyczny punkt odniesienia dla poprzedniej produkcji Feniksów, Cognition. Jest to jak najbardziej pozytywne zjawisko, zważywszy na spory sukces, jaki odniósł wspomniany mini-serial. Co ciekawe, twórcy muzyki – Pinkerton Road Studio – są także autorami ścieżki dźwiękowej do m.in. Gray Matter. Pinkerton zostało założone przez kompozytora Roberta Holmesa, prywatnie, męża Jane – autorki scenariusza. Oboje blisko współpracują ze sobą, dzięki czemu obserwujemy udany duet kompozytor-scenarzysta.

Moebius: Empire Rising to sporo ciekawych „ficzerów” i raczej rzemieślnicza robota, jeśli mówimy o oprawie audio-wideo. Bez efektów specjalnych, szału, ale też bez niepotrzebnego kiczu. Solidnie, fachowo. Mam wrażenie, że to tylko wstęp do jakiejś głębszej – i o wiele bardziej owocnej – współpracy na linii Phoenix Online Studios oraz Pinkerton Road. Oby.


Długość gry wg redakcji:
13h
Długość gry wg czytelników:
11h 30min

oceny graczy
Dobra Grafika:
Tła, choć stworzone na modłę klasycznych point & clicków, odstają od ścisłej czołówki (choćby od ostatniego Broken Sworda) - mimo to wyglądają ładnie. Kuleje nieco animacja postaci.
Dobry Dźwięk:
Ścieżka dźwiękowa stworzona przez studio Pinkerton Road, mówiąc potocznie, daje radę i fajnie podkreśla charakter gry. Świetny jest również angielski dubbing.
Dobra Grywalność:
Produkcję Phoenix Online Studio przechodzi się bardzo płynnie, tak naprawdę jest chyba tylko jeden moment, kiedy można się zaciąć na amen.
Dobre Pomysł i założenia:
Scenariusz jest pomysłowy i przyjemny w odbiorze, zaś rozgrywka to dosyć klasyczny point & click z możliwością przeprowadzania analizy napotkanych postaci.
Dobra Interakcja i fizyka:
Interakcja, jak na grę przygodową, jest bardzo bogata. Dzięki szczegółowej obserwacji otoczenia jesteśmy w stanie rozwiązać wiele łamigłówek.
Słowo na koniec:
Moebius: Empire Rising to zacna, bardzo ciekawa i intrygująca przygodówka point & click.
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z Moebius: Empire Rising (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?