Titanfall (PC)

ObserwujMam (23)Gram (7)Ukończone (3)Kupię (16)

Titanfall (PC) - recenzja gry


@ 16.03.2014, 12:34
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!


Kolejny problem Titanfall objawia się w trybach rozgrywki. Tych jest zaledwie 5 i - nie oszukujmy się - daleko im do oryginalności. Mamy klasyczny deathmatch, z udziałem piechoty i Tytanów. Jego odmianę, gdzie nagradzane jest wyłącznie posyłanie do grobu Pilotów. Przejmowania flagi czy określonych punktów na mapie. Na koniec zaś wariant, który zwie się Do Ostatniego Tytana i zdaje się być najbardziej unikatowym, choć to raczej marne pocieszenie. Chodzi bowiem o walki wyłącznie w mechach, wygrywane przez zespół, który jako pierwszy zlikwiduje maszyny wroga (brak respawnu po śmierci). Znając politykę Electronic Arts, świeże warianty rozgrywki dostaniemy w dodatkach DLC, na co - z braku laku - po cichu liczę; inaczej po czasie może powiać nudą.

Nieco zaskoczył mnie fakt, że Respawn Entertainment zdecydowało się umieścić w grze tryb fabularny. Od razu ostudzę zapał typowych samotników, bowiem ten rozgrywany jest i tak wyłącznie w formie sieciowej, a polega na tym, iż bierzemy udział w kolejnych starciach z innymi graczami, a te przerywane są filmowymi wstawkami, jak i komentarzami w trakcie samej zabawy. Choć z opisu wydaje się być to pomysłowe rozwiązanie, to praktyka wyjawia jego wady – dynamiczna rozgrywka nie pozwala śledzić wypowiadanych kwestii, przez co bardzo szybko zgubiłem się w nakreślanej przez twórców opowieści. Mamy tam jakieś starcie dwóch stron, chciwej korporacji i lokalnych banitów, ale kogo to w ogóle obchodzi, kiedy na ekranie tyle się dzieje?

MatchmakingTitanfall na chwilę obecną nie pozwala założyć prywatnego meczu więc trzeba ograniczyć się do rozgrywek na oficjalnych serwerach. Brakuje także opcji filtrowania wyszukiwania, w efekcie czego, możemy wybrać tylko tryb rozgrywki, a gra sama dobiera nam wolny pokój, na losowej mapie.
Powoli kończę marudzić, ale została mi jeszcze kwestia aspektów technologicznych, pod których względem Titanfall nie zbiera oklasków. Plus z tego taki, że gra nie jest zbyt zasobożerna, więc zagrają nawet posiadacze słabszych maszyn. Jak to się mówi, coś za coś, a w tym przypadku są to niskiej jakości tekstury, objawiające się głównie przy bliskim kontakcie z otoczeniem. Ze średniej odległości, jak i dalszej perspektywy, otoczenie prezentuje się dla odmiany naprawdę ładnie. Do tego przyzwyczaił nas jednak silnik Source, a choć tutaj zastosowano jego mocno zmodyfikowaną wersję, to nadal widoczne są ułomności narzędzia od Valve. Jedną z poważniejszych jest brak destrukcji otoczenia – ogromny Tytan z wielkim działem nie jest w stanie zniszczyć nawet małego płotku, obok czego w dzisiejszych czasach ciężko przejść obojętnie. Przyznam jednak, że mi niespecjalnie to przeszkadzało i już po kilku godzinach zabawy w ogóle nie zwracałem uwagi na nietykalność plansz. Mapy dają tyle frajdy z poruszania się po nich, że szybko przymknąłem oko. Plus dla twórców za odpowiednie wybrnięcie ze wspomnianego ograniczenia – kroczący mech nie blokuje się na, niekiedy większych od niego, drzewach czy słupach.

Titanfall (PC)

Kawał dobrej roboty wykonali za to spece od dźwięku. Gra brzmi tak, jak powinna brzmieć wysokobudżetowa produkcja czy dobry film akcji. Ścieżka dźwiękowa odpowiednio buduje napięcie, mocniejsze brzmienia niekiedy potrafią nawet podnieść poziom adrenaliny. Takie elementy, jak odgłosy bitwy, płynące ze słuchawek komendy przełożonych czy inne dźwięki, związane z wojenną otoczką, w niczym nie odstają od konkurencji.

W finalnym rozrachunku Titanfall nie jest rewolucją, jak to zapowiadały pierwsze trailery. Nie zmienia to jednak faktu, że otrzymaliśmy porządną strzelankę, opartą na sprawdzonych schematach ale jednocześnie, za sprawą wertykalnych poziomów, mobilności jednostek oraz połączenia starcia piechoty z mechami, wnoszącą coś od siebie. Coś, co pozwala wyjść jej przed szereg. Jak dla mnie, to wystarczająca rekomendacja, by wlepić grze uczciwą ósemkę, a jednocześnie polecić Wam zakup własnego egzemplarza jeżeli tak, jak ja, powoli zaczynacie mieć dość kolejnych odsłon znanych tasiemców. Przy czym, bez wątpienia, w Titanfall bardziej odnajdą się fani Call of Duty, choć ja, jako zdecydowany fan Battlefielda, także znalazłem w dziele Respawn Entertainment sporo doskonałej rozrywki.


Długość gry wg redakcji:
0h
Długość gry wg czytelników:
30h 12min

oceny graczy
Świetna Grafika:
Silnik Source to już niemłode narzędzie, choć odpowiednio zmodyfikowane wciąż potrafi wykreować efektowne widoki. Niedoskonałości widać najbardziej podczas wpatrywania się w detale, ale podczas meczy nie ma na to czasu.
Świetny Dźwięk:
Efektowny soundtrack, choć na pewno mało kto byłby w stanie słuchać tych kawałków na co dzień. Za to w akcji sprawdzają się doskonale. Polska wersja zawiera lokalizację kinową (napisy), więc słuchamy oryginalnych, nieźle zagranych angielskich głosów.
Świetna Grywalność:
W Titanfall nie ma chwili wytchnienia, a zatem, jeżeli preferujecie taki styl zabawy, będziecie wniebowzięci. Akcja, akcja i jeszcze raz akcja.
Świetne Pomysł i założenia:
Gra wyróżnia się przede wszystkim wertykalnością lokacji, co w połączeniu z bardzo udanym systemem poruszania się po nich, daje świetny efekt. Pozostałe elementy to już wymieszanie sprawdzonych schematów.
Przeciętna Interakcja i fizyka:
Fizyka ograniczona jest do minimum, a to przez brak jakiejkolwiek destrukcji otoczenia. Niektórzy będą marudzić, mi to nieszczególnie przeszkadzało - jak najdzie mnie na robienie dziur w ziemi, to odpalę sobie Battlefielda.
Słowo na koniec:
Rewolucji nie ma, ale jest powiew świeżości, którego brakowało w gatunku. Dla fanów sieciowych strzelanek pozycja przynajmniej do głębokiego rozważenia.
Werdykt - Świetna gra!
Screeny z Titanfall (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosFox46   @   12:47, 16.03.2014
Czyli ktoś kto lubi dynamiczną i szybka rozgrywkę to właśnie titanfall będzie dla niego.
0 kudosSZYMEZ   @   12:52, 16.03.2014
Dla mnie "gorsza grafika" to duży plus, bo gra działa płynnie na moim PC ( który jest nieco poniżej minimalnych wymagań ). Gram z dużą przyjemnością ( którą przestałem już odnajdywać w COD i Battlefieldzie ). Polecam - nie jest to rewolucja, ale bardzo dobry FPS, których ostatnio brak.
0 kudosqwerty6   @   14:50, 16.03.2014
Gra dobra, ale potrzeba klimatów z II wojny światowej.
0 kudosgeass   @   22:26, 16.03.2014
Cytat: qwerty6
Gra dobra, ale potrzeba klimatów z II wojny światowej.

Klimatów II wojny światowej potrzeba i nie potrzeba zarazem. A to dlatego, że to bardziej problem na poziomie singla niż multi. Rzecz w tym, że nikt nie potrafi pociągnąć w singlu jakiejś ciekawej fabuły. Wiecznie jest oklepany schemat, że ktoś ma "grzybki", a my mamy zapobiec ich detonacji. Koniec fabuły.
0 kudoswisniaboss   @   00:12, 20.03.2014
Ja bym za to wolał coś w klimatach wojny w Afganistanie lub Somalii. Black Hawk Down miało w sobie to coś, choć już tyle lat minęło :>
0 kudosMicMus123456789   @   09:36, 23.03.2014
Dobrze wiedzieć, że gra daje radę Uśmiech Zawsze to jakieś urozmaicenie na rynku. Jedyny minus Titanfall jak dla mnie to właśnie brak destrukcji otoczenia nawet tego małego. Nie musimy od razu równać mapy z ziemią, ale mniejsze przeszkody czy coś miło by było móc rozwalić.
Dodaj Odpowiedź