Machines at War 3 (PC)

ObserwujMam (0)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (0)

Machines at War 3 (PC) - recenzja gry


@ 19.05.2013, 10:42
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻


Fabuła to czyste science-fiction. W wyniku pewnych niekorzystnych działań, laboratoria korporacji Omicron Initiativ zostały doszczętnie zniszczone, pracownicy zaś zniknęli zostawiając maleńką notatkę: „musieliśmy to zrobić”. Z pomocą Samanthy Vice - przyjaciółki z oddziału - postaramy rozwiązać tę zagadkę. Gdyby nie to, iż w specjalnych pomieszczeniach pracowano nad bronią i innowacyjnymi rozwiązaniami dla pewnych panów z karabinami maszynowymi u pasa, nic bym nie podejrzewał. Scenariusz może nie reprezentuje klasy światowej i zbyt porywający nie jest, to jak na tzw. „zapchajdziurę” wyszedł całkiem sprawnie. Koniec końców deweloperzy dostarczyli zgrabną opowieść, stosunkowo lekkostrawną i przyjemną w odbiorze. Przed każdą misją w wątku fabularnym o sytuacji w terenie zaznajamia nas dowódca, rzucając szerszymi lub mniej, opisami. Jak pisałem, kampania zabierze nas na manewry podczas 21 misji, na wielu różnorodnych terenach. Od pustyni, poprzez lasy, kończąc na skutych lodem syberyjskich tundrach. Tak, Rosjanie również są w to zamieszani…

Machines at War 3 (PC)

Isotope 244 zaserwowało graczom pokaźną garść wszystkiego. Nie licząc już lokacji czy możliwości rozegrania scenariuszy – oddelegowali oni do naszej dyspozycji ponad 130 jednostek, podzielony na dwa rodzaje: lądowe oraz powietrzne. Lądowe to nic innego jak piechota, wszelkie pojazdy opancerzone czy inne m.in. bateria przeciwlotnicza. Powietrzne zaś reprezentują klasyczne samoloty, śmigłowce etc.. Krótko mówiąc: jest w czym wybierać, ponieważ do tego dochodzą różne klasy poszczególnego uzbrojenia. Ciężki i lekki wojak, bardziej opancerzone pojazdy lub mniej – a to tylko wierzchołek góry lodowej. Wielki plus należy się twórcom także za zaprojektowanie tych wszystkich „junitów”, ale również za sam design wszelakich odwiedzanych miejsc. Są bardzo klimatyczne i nastrojowe – w połączeniu z dynamiczną ścieżką dźwiękową tworzą niebotycznie dobrą całość.

O czym jeszcze muszę powiedzieć, to rozmiar potyczek. Ten może napawać optymizmem, a nawet powinien, albowiem zdarzają się bitwy z udziałem – lekko licząc – pięciu tysięcy uzbrojonych typków. Tym samym rozmiar mapy sprawia bardzo dobre wrażenie. Drobne zastrzeżenia mam pod adresem multiplayera. O ile single jest dość hermetyczny, to jednak bardzo przyjemny, o tyle multik niespecjalnie spełnia swoje zadanie, bo… nie miałem okazji go przetestować. Nie istnieje żaden serwer, gdzie mógłbym rozegrać jakąkolwiek partyjkę z żywą osobą. Albo u mnie jest coś nie tak, albo w to po prostu gra niewystarczająca liczba osób! Bardzo szkoda, ponieważ wariant z kilkoma przeciwnikami na mapie, każdy zaś myślący własnym – a nie komputerowym – umysłem, byłby doskonałą przerwą pomiędzy ogrywaniem nieco tępego SI w kampanii.

Machines at War 3 (PC)

Sumując to wszystko do kupy, śmiało stwierdzam, iż Machines at War 3 stanowi doskonały powrót do przeszłości. To fantastyczny hołd klasyce, a przy tym wyśmienity kąsek dla ciągle pocinajacych w stareńkie C&C. Może choć na chwilę oderwą się od tytułu sprzed kilkudziesięciu lat, by co prawda wrócić niemalże do tego samego, lecz w nieco bardziej podrasowanej oprawie. Niemniej, w przypadku Machines at War 3 mamy do czynienia z widokiem z góry i w podobnym tonie, jak to miało miejsce w Command & Conquer, aczkolwiek z nieco bardziej wyostrzonymi teksturami i lepszej jakości. Koniec końców 130 jednostek, ogromne bitwy i niezgorszy design map muszą przyciągnąć Waszą uwagę – przynajmniej tę grupkę domorosłych strategów.


Długość gry wg redakcji:
0h
Długość gry wg czytelników:
nie podano

oceny graczy
Świetna Grafika:
Stara szkoła pełną gębą - rozpikselowana tu i tam, co prawda z teksturami HD gdzie trzeba i z odpowiedni podrasowaniem, niemniej z dużą ilością tekstu pisanego oraz brakiem dialogów mówionych.
Dobry Dźwięk:
Tutaj nieco Machines at War 3 zawodzi. Co prawda kawałki (2-3) występujące tutaj są dobre, nadają odpowiedniego nastroju, ale mam wrażenie, że nie dobrano go z głową. No i troszkę go mało, a chciałoby się więcej. Mały minusik.
Świetna Grywalność:
Grywalność - jak to w tego typu tytułach - najlepsza! Jeśli tylko znalazłby się ktoś do multi...
Świetne Pomysł i założenia:
Odświeżanie klasyków jest w modzie. Ten przypadek akurat nie jest dosłownym odświeżeniem np. C&C, niemniej doskonale go naśladującym.
Dobra Interakcja i fizyka:
Płotki mogą zostać rozjechane przez pojazdy, piechota potrafi pływać - jest dobrze. Szczególnie à propos ostatniego wymienionego przeze mnie elementu, albowiem piechota często stanowi najlepszą możliwą broń. Zwłaszcza, jeśli chcemy zaskoczyć oponenta.
Słowo na koniec:
Machines at War 3 udowodniło, że aby być bardzo dobrą grą, nie trzeba milionów dolarów budżetu. Niestety, wiąże się to niejednokrotnie z ostrym powrotem do przeszłości i naśladowaniem ówczesnych legend. Tak po prawdzie... komu to przeszkadza?
Werdykt - Świetna gra!
Screeny z Machines at War 3 (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?