The Bridge (PC)

ObserwujMam (12)Gram (0)Ukończone (1)Kupię (0)

The Bridge (PC) - recenzja gry


@ 20.02.2013, 14:04
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻


Jeśli już przybierzemy odcień szarości lub biel to nie możemy np. złapać klucza o przeciwnej barwie. To samo tyczy się drzwi, lecz wspomniana kula niszczy nas niezależnie od sytuacji. No właśnie – co wtedy? Ano wtenczas z pomocą przychodzi możliwość cofania czasu. Przytrzymując spację w magiczny sposób zaginamy czasoprzestrzeń, w ten sposób naprawiając popełnione błędy. Z pewnością mamusia także Was przed tym przestrzegała – program robi to samo, zostawiając ślad po niedawnej „śmierci”.

Specjalnie dla osób wolniej myślących, deweloperzy przygotowali zestaw podpowiedzi, dostępnych niezależnie od tego, gdzie aktualnie się znajdujemy. Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie, by ktoś z nich korzystał, bo pomimo tego, iż gra sprawia wrażenie wymagającej, to nie na tyle, aby fatygować się i korzystać z gotowych rozwiązań. Tak, bowiem w miarę przyciskania entera ujawnia się opis przejścia całej lokacji. Wtedy gra traci zdecydowanie na jakości i powoduje wyjałowienie (ach, te popularne słowa) gameplayu.

The Bridge (PC)

Tak zwana wczuwka równie silnie zadziałała przy okazji The Bridge. Wpłynęły na to – jak napomknąłem – doskonały dźwięk i fantastyczna oprawa graficzna. Kierowana postać jest równie enigmatyczna jak sama historia, o której właściwie nic nie wiemy. Kończąc etapy przenoszeni jesteśmy do pomieszczenia, gdzie zawsze stoi popiersie jednego człowieka. Kto to taki? Dlaczego jego podobizna przyświeca przykładem bohaterowi? To tylko kilka pytań z wielu zadawanych przeze mnie podczas gry. Na dodatek ekrany loadingów przystrojone są bardzo tajemniczymi sentencjami (zatrzymanie się przy wyżej wymienionej rzeźbie także skutkuje pojawieniem się kilku zdań, i to nie są zdania tybetańskiego mnicha). De facto nic nie wyjaśniają, a momentami powodują zrodzenie jeszcze większej ilości zlepków wyrazów zakończonych znakiem interpunkcyjnym w postaci pytajnika. Opisując już własne odczucia nie mogę nie wspomnieć o podobnej postaci z innego tytułu, bardzo przeze mnie lubianej oraz szanowanej – Andrew Rayanie. Jego ideologiczne teorie głoszone były gdzie tylko się dało – na wszelkiej maści sztandarach, w napisach na ścianach podwodnego Rapture czy przy okazji gadek Atlasa. Propaganda szerzyła się między murami i to po części ona była przyczyną zagłady utopijnego (później już) miasta. Nie zmienia to faktu, że rozrywce z The Bridge towarzyszą ciekawe meandry związane z samymi levelami. Reprezentujący czas motyw przewodni dzieła jednoznacznie nakierowuje na jakiś aspekt przemijania. Nieuchronna zagłada? Wskazywałaby na to właściwie jedna miejscówka odwiedzana dwa razy – zegar. Z tym że raz jest on cały, a później – zniszczony. Widzimy też cmentarz, mauzoleum, ale potem przychodzą nieco łagodniejsze klimaty – ogród itp.. Mimo to dalej wszystko jest zawieszone w powietrzu i utrzymane w konwencji figury niemożliwej. Abstrakcja łącząca się z subtelnymi przekazami to „ficzer” wyjątkowo udany.

The Bridge (PC)

Kończąc już moje, filozoficzne nieco, wywody muszę jeszcze raz pochwalić duet producencki za fantastycznie wykreowany świat, który swoją „świetność” zawdzięcza kosmicznie dobrej stylistyce (szkicowany bohater, świat stworzony przy pomocy ołówka) i muzyce. Sugestywnej, doskonale dopasowanej. Z całą stanowczością w głosie mogę powiedzieć, że The Bridge jest już na tym etapie kandydatem do gry indie 2013 roku. Trochę główkowania, trochę szczęścia i Most da radę ukończyć w kilka godzin. Ale po co, skoro oko cieszą tak ładne miejsca.


Długość gry wg redakcji:
6h
Długość gry wg czytelników:
14h 0min

oceny graczy
Genialna Grafika:
"Ołówkowe" lokacje urzekają. To solidny kawał dobrego rzemiosła.
Genialny Dźwięk:
Mroczne, sugestywne i doskonale dobrane utwory idealnie komponują się z lekka ciężkim klimatem. Doskonała robota!
Świetna Grywalność:
Najwyższa jakość pośród indyków. Naturalnie - ludzi z "logikowstrętem" odrzuci już przy oglądaniu screenów, ale dla pozostałych okaże się wyśmienitym daniem.
Świetne Pomysł i założenia:
Wykorzystanie figury niemożliwej jako motywu przewodniego dla lokacji to rewelacyjny pomysł. A realizacja jeszcze lepsza.
Świetna Interakcja i fizyka:
Za dużo tutaj interakcji nie ma, ale co by nie obniżyć średniej (o ile ktoś ją wylicza), to niech ma 8. :)
Słowo na koniec:
The Bridge udowadnia... coś na pewno udowadnia. Nawet jeśli nie, to tak czy siak to doskonały kawał kodu, w którym zatracą się fani takich klimatów. Nie tylko "indyków".
Werdykt - Świetna gra!
Screeny z The Bridge (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?