Dungeons & Dragons: Daggerdale (PC)

ObserwujMam (5)Gram (3)Ukończone (1)Kupię (3)

Dungeons & Dragons: Daggerdale (PC) - recenzja gry


@ 20.06.2011, 12:23

System RPG Dungeons & Dragons swoje lata chwały ma już zdecydowanie za sobą, ale też w końcu nie ma się czemu dziwić – w swojej „papierowej” wersji królował praktycznie od lat siedemdziesiątych i nadal ma swoich wiernych zwolenników, a oparte na nim gry komputerowe zalewały półki sklepowe przez całe lata 80’ i 90’, z mniejszym już natężeniem w trzecim tysiącleciu (bo za pewne się orientujecie, że ponadczasowe produkcje takie jak Baldur’s Gate, IceWind Dale, Planescape Torment czy Neverwinter Nights to dopiero wierzchołek góry lodowej, na którą składa się też cała masa gier wydanych właśnie w latach 90’).

System RPG Dungeons & Dragons swoje lata chwały ma już zdecydowanie za sobą, ale też w końcu nie ma się czemu dziwić – w swojej „papierowej” wersji królował praktycznie od lat siedemdziesiątych i nadal ma swoich wiernych zwolenników, a oparte na nim gry komputerowe zalewały półki sklepowe przez całe lata 80’ i 90’, z mniejszym już natężeniem w trzecim tysiącleciu (bo za pewne się orientujecie, że ponadczasowe produkcje takie jak Baldur’s Gate, IceWind Dale, Planescape Torment czy Neverwinter Nights to dopiero wierzchołek góry lodowej, na którą składa się też cała masa gier wydanych właśnie w latach 90’). Niestety – wszystko co dobre kiedyś musi się skończyć i od jakiegoś czasu dość wyraźnie widać, że D&D (przynajmniej na gruncie elektronicznej rozrywki) ma się zdecydowanie ku wykończeniu. Produkcje oparte na tymże systemie należą już do rzadkości. Niedawno wydano jednak kolejną aplikację opartą właśnie na zasadach D&D (a konkretnie, na jej 4 edycji), ale niezbyt zachęcające zwiastuny i zupełnie nieznane studio tworzące grę napawało raczej pesymizmem, niż obietnicą reaktywowania popularności Lochów i Smoków. Na szczęście bywa czasem tak, że ostateczny produkt okazuje się lepszy niż promujące go zwiastuny, a Dungeons&Dragons: Daggerdale nie jest aż tak strasznym tytułem, jak mogliśmy tego oczekiwać. Ale po kolei…

Nim rozpoczniemy zabawę, wybierzemy jedną z czterech postaci. Rzecz jasna, każda z nich reprezentuje inny fach, w związku z czym wcielimy się w wojownika, łuczniczkę, czarodzieja, bądź kleryka (będącego odpowiednikiem kapłana). Podstawowe właściwości każdego z bohaterów są oczywiste, warto tu jednak zwrócić uwagę, że Bedlam Games wyjątkowo dobrze poradziło sobie ze zrównoważeniem potencjału wszystkich tych person. Niejednokrotnie już doświadczyliśmy w różnych hack’n’slashach (bo Daggerdale należy właśnie do tego gatunku zakwalifikować) sytuacji, w których kierowanie magiem, mimo tego, że na pewno pasjonujące, było zdecydowanie utrudnione w stosunku do prowadzenia jakiegoś rębajły. W Daggerdale na szczęście tak się nie dzieje: rozgrywka każdą postacią jest inna, a wady i zalety każdego z nich zawsze się równoważą, dzięki czemu zwolennicy jakiejś szczególnej klasy na pewno nie poczują się pokrzywdzeni!

Dungeons & Dragons: Daggerdale (PC)

Każdy z bohaterów został wyposażony w kilka (charakterystycznych tylko dla niego) umiejętności specjalnych, które kolejno, wraz z nabywaniem poziomów doświadczenia, będzie mógł rozwijać. Wiadomo – w przypadku wojownika, są to różnego rodzaju ataki wręcz, dla czarownika przewidziano garstkę zaklęć, a łucznikowi przygotowano zestaw specjalnych strzał. Każdą taka umiejętność, już po jej nabyciu, możemy dwukrotnie ulepszać, co oczywiście spowoduje jej wzmocnienie (w różnych tego słowa znaczeniach). I tak np. specjalne ataki wojownika będą dzięki temu zadawały więcej obrażeń, a np. czarodziej jednocześnie wywoła więcej magicznych pocisków. Jako, że Daggerdale nie należy do „erpegów” nadzwyczaj rozbudowanych, nie spodziewajcie się nadmiaru zdolności do wykorzystania. Każda z klas ma ich ledwie garstkę, jednak mając na uwadze długość rozgrywki (gra starczy na ok. 6-8 godzin) muszę powiedzieć, że nie odczułem jakiegoś szczególnego wybrakowania w tej kwestii. Wiadomo, że zwiększenie ich ilości na pewno urozmaiciłoby produkcję, ale ostatecznie mnie w jakiś większy sposób to nie przeszkadzało.


Screeny z Dungeons & Dragons: Daggerdale (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosDarcusoPL   @   20:33, 18.10.2011
Do zabicia nudy fajna ale nie żaden hicior.