League of Legends - Taliyah przybywa

Elastyczne zaklęcie Seismic Shove (W) powinno zaczynać każdą agresywną wymianę ognia. Standardowo po krótkim czasie podrzuca przeciwnika w powietrze, ale oprócz tego można go wyrzucić w wybranym przez siebie kierunku, najlepiej tak, aby móc wykonać resztę ataków lub po prostu czasami ujść z życiem. W tej ostatniej sytuacji pomocne okazuje się również Unraveled Earth, tworzące skalne pole minowe, które zadaje obrażenia dwa razy. Wpierw podczas samego ataku, a następnie po 4 sekundach, bądź od razu przy jakichkolwiek wślizgach wrogich bohaterów. Na pewno nie raz dwukrotnie się zastanowią przed agresywnym pościgiem.

No dobra, to jak wyglądają te starcia 5v5? Jak wspomniałem, Taliyah nie lubi stać na froncie, bowiem marnuje cały potencjał, zarówno ofensywny, jak i mobilności. Czarnym koniem okazuje się tutaj czar Weaver’s Wall (R). Za jego pomocą tkaczka kamieni tworzy bardzo długi mur, przydatny do oddzielania frontowych twardzieli od czempionów ofensywnych. Ponadto na krótko po rzuceniu czaru, można wcisnąć ponownie R by po nim przejechać - dowolny odcinek lub do czasu otrzymania obrażeń. Inną formą szybkiego przemieszczenia się jest użycie umiejętności pasywnej Rock Surfing. Jak nazwa wskazuje, wystarczy zasuwać blisko ściany (świetne w dżungli), by dostać duży bonus do szybkości ruchu. W ten czy inny sposób bardzo łatwo wpaść na nieosłonięte mięsko i (teoretycznie) je zmieść z powierzchni ziemi. Uściślając na koniec, ultimate zadaje dokładnie 0 obrażeń celom na jego drodze, zostają po prostu odepchnięte na bok. Całość nie jest szczególnie łatwa do wykonania i drobny błąd może was wiele kosztować. Mniej doświadczeni gracze powinni przygotować się na naukę usianą bolesnymi porażkami. Taki styl ma jeszcze jeden minus. Jeżeli coś pójdzie nie tak, to nie ma szans, aby uratować resztę drużyny w razie katastrofy. Duże ryzyko, ale i adekwatna nagroda. Pamiętajcie też o postaciach chcących was przy ścianach. Przy Poppy lub Vayne należy poruszać się niezwykle ostrożnie, często tracąc przewagę w szybkości, poważnie zmniejszając potencjał ofensywny.

Wczesna faza gry to etap, na którym czarodziejka najbardziej cierpi. Długi czas odnawiania zaklęć oraz ich wysoki koszt sprawiają, że trzeba naprawdę rozważać każdy atak. W wymianie ognia jedyna sensowna opcja, to kombinacja Seismic Shove (W) z Threaded Volley (Q). Do farmienia na początku wystarcza prawy przycisk myszki i miotanie pociskami (szczególnie w środku strefy dla oszczędzania many). Bezpieczna i zachowawcza gra powinna Wam pozwolić przetrwać do pierwszego golema. Niestety w przypadku inwazji lub egoizmu gracza w dżungli sytuacja stanie się szybko piekłem, bowiem zarabianie złota koło dziesiątej minuty wymaga używania już całego, drogiego w użytku arsenału.  Ma to też inne zastosowanie, gdyż po przepchaniu linii można błyskawicznie zejść do sojuszników i wspólnie zapolować na przeciwników. Nigdy też nie lekceważcie możliwości odcięcia i zabija wroga bez flasha od wieży. Czasami wystarczy jeden kamyk, by wytworzyć potężną lawinę.

Podsumowując, Taliyah jest bardzo satysfakcjonująca mechanicznie, a przy tym cieszy i oko, i ucho. Niestety należy poczekać na łaty, które ją porządnie wzmocnią. Już teraz poza regularnymi patchami dostała małego, lecz niewystarczającego kopa. Jednakże odpowiednio wyrównana będzie stanowić poważne zagrożenie w rękach doświadczonych przywoływaczy. Europejska liga LCS słynie z zakleszczania drużyn, zatem wypatrujcie tkaczki za parę tygodni. Być może jeszcze poważnie namiesza wśród magów.