Lenovo Legion R45w-30 - test efektownego monitora super ultrawide


bigboy177 @ 23:36 06.09.2023
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Monitory super ultrawide nie są jeszcze jakoś szczególnie popularne, ale powoli przebijają się do mainstreamu. Jako że zainteresowanie nimi rośnie, postanowiliśmy przygotować test Lenovo Legion R45w-30.

Od kilku dni na naszych łamach przeczytać możecie test gamingowego laptopa Lenovo Legion Slim 7i. Ten niebywale wydajny komputer przenośny testowaliśmy w tandemie z równie imponującym monitorem Lenovo Legion R45w-30. Jako że ekran ten zasługuje na całkiem osobny, dedykowany test, postanowiliśmy go oczywiście przygotować. Jeśli rozważacie zakup monitora gamingowego typu super ultrawide, to koniecznie czytajcie dalej, bo możliwe, że znaleźliście produkt dla siebie.

Legion R45w-30 już w pudełku, a może nawet i pudle, robi imponujące wrażenie. Jako że mówimy o konstrukcji o naprawdę dużej przekątnej, bo 44,5-calowej, pudło także jest znaczących rozmiarów i stosunkowo ciężkie. Powiedziałbym, że niełatwo je przenieść na własną rękę i lepiej mieć kogoś do pomocy. Na szczęście po obu stronach opakowania przewidziano otwory na ręce, a ponadto pudło otwiera się tak, by łatwo było wyjąć poszczególne elementy zestawu.

Specyfikacja techniczna
WymiaryGłębokość341,1 mm
Wysokość528,4 mm
Szerokość108,99 mm
PodstawkaNachylenieZakres: -5° do około 22°
ObrazWidoczny rozmiar obrazu1130,3 mm (44,50 cala)
Maksymalna wysokość305,9 mm
Maksymalna szerokość1087,5 mm
Rozstaw pikseli0,212 mm x 0,212 mm
Zasilanie100-240 V AC
50~60 Hz
2,0 A
Pobór energiiNormalna operacja<165 W (maks.)
<34 W (typowe)
Czuwanie/zawieszenie<0,5 W
Wyłączony<0,3 W
Wejście wideo (HDMI)Adresowalność pozioma5120 pikseli (maksymalnie)
Adresowalność pionowa1440 linii (maksymalnie)
Częstotliwość zegara1340 MHz
Wejście wideo (DP)Adresowalność pozioma5120 pikseli (maksymalnie)
Adresowalność pionowa1440 linii (maksymalnie)
Częstotliwość zegara8,1 GHz/pasmo
Wejście wideo ( USB -C)Adresowalność pozioma5120 pikseli (maksymalnie)
Adresowalność pionowa1440 linii (maksymalnie)
Częstotliwość zegara8,1 GHz/pasmo
Montaż na ścianieVESA DDCCI
Obsługiwane tryby wyświetlaniaCzęstotliwość pozioma30 - 247 kHz
Częstotliwość pionowa48 - 165 Hz
Rozdzielczość natywna5120 x 1440 przy 165 Hz

Montaż monitora jest banalnie prosty, co w sumie nie powinno być zaskoczeniem. Najpierw warto złożyć solidną i dość dużą podstawę, a następnie chwytamy za ekran i umieszczamy go na uchwycie, który wskakuje w obudowę dzięki zatrzaskom. Kilka minut wystarczy, aby ekran był gotowy do użytkowania. W pudełku są też kable, dzięki którym podłączamy jego zasilanie i spinamy monitor z komputerem, konsolą, czy jakimś innym urządzeniem. Dołączone kable pozwalają nam zutylizować DisplayPort oraz porty USB. Nie dostarczono natomiast kabla HDMI, który także w przypadku tej konstrukcji można wykorzystać.

Wykonanie Legion R45w-30 nie wzbudza zastrzeżeń. Ze względu na to, że mamy do czynienia z monitorem zakrzywionym i to jeszcze o tak imponujących rozmiarach, ekran jest dość gruby. Ramka dookoła niego jest stosunkowo cienka, ale na pewno nie najcieńsza, jaką miałem okazję widzieć. Pod ekranem znacząco się ona pogrubia, co w sumie jest zaskakujące, gdy weźmiemy pod uwagę, iż przyciski do sterowania umieszczono z tyłu. Grubsza ramka na dole zdaje się mieć tylko jedną funkcję – widnieje na niej logo oraz naklejka, na której zawarto najważniejsze cechy monitora. Plastik, z którego zrobiono monitor jest matowy i dość solidny – rzekłbym, że nie ma w nim niczego wyjątkowego, ani niczego do czego można by się było przyczepić.

Uzupełnieniem monitora jest oczywiście znacznych rozmiarów podstawa, o czym należy pamiętać kupując Legion R45w-30. Zajmuje ona na biurku sporo miejsca, ale na szczęście wyprofilowana jest tak, by możliwe było umieszczenie pomiędzy jej ramionami np. centralnego głośnika, zewnętrznej karty dźwiękowej czy innych gratów. Podstawa jest wykonana w pełni z plastiku, a w środkowej jej części znalazł się otwór, przez który puścić możemy okablowanie. Podstawę możemy oczywiście wyregulować, aby monitor usytuować pod odpowiednim kontem. Ekranem możemy poruszać do góry i do dołu, a ponadto możemy go przechylić w przód i w tył oraz na boki. Rzekłbym, standard. Warto natomiast podkreślić, że wybrana przez nas pozycja jest dobrze utrzymywana i nie ma mowy o tym, że sama nagle się przestawi.

Z tyłu monitora zamontowano – o czym wspomniałem wcześniej – kilka przycisków, dzięki którym jesteśmy w stanie zmieniać parametry obrazu. O menu ekranowym napiszę coś więcej za moment, a teraz słów kilka na temat dostępnych portów. Jest ich cała masa. Wymieniając od lewej strony, mamy dwa porty HDMI 2.1, pojedynczy port DisplayPort 1.4, a także rozbudowany hub USB i gniazdo Ethernet 2,5G. Wisienką na torcie jest gniazdo słuchawkowe 3,5 mm typu jack. Jeśli chodzi o hub USB, w jego skład wchodzą porty trzy USB-A, jak również pojedynczy port USB-C z funkcją PowerDelivery o maksymalnej mocy 75 Wattów. Nie sądzę, by komukolwiek portów zabrakło, więc pod ich względem projektanci naprawdę dali radę.

Przechodząc do menu ekranowego, wszystkie parametry obrazu definiujemy z użyciem umieszczonych za matrycą przycisków. Jeden z nich to dżojstik, którym poruszamy się po poszczególnych opcjach, a wciśnięcie go sprawia, że OSD pojawia się na ekranie. Jeśli chodzi o dostępne opcje, na pierwszej pozycji jest tryb gamingowy, w którym wybieramy spośród kilku presetów, dedykowanych np. pierwszoosobowym shooterom, strategiom itd. W ustawieniach gamingowych jest ponadto możliwość włączenia trybu Overdrive (niwelującego smużenie i zwiększającego responsywność matrycy), aktywacji funkcji FreeSync Premium od AMD, odpalenia MPRT (zmniejszającego rozmycie ruchu), włączenia wyświetlania częstotliwości odświeżania ekranu oraz zainicjowania funkcji Overclock (podnoszącej delikatnie częstotliwość odświeżania matrycy).

Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosBarbarella.   @   13:01, 08.09.2023
No wygląda to zajefajnie ale mam wątpliwości czy coś takiego by mi przypasowało. Może do Total Wara by było dobre ale w jakichś strzelankach to mogłabym sobie kark skręcić.
0 kudosgregory16mix   @   09:44, 20.09.2023
Zdjęcia na tak małym biurku nieco zniekształcają odbiór - wydaje się większy niż jest w rzeczywistości, nie mniej robi wrażenie jak najbardziej Uśmiech
Zastanawia mnie jak by się sprawdził do pracy - dużo pracuję przed komputerem, ale na zakrzywiony jeszcze się nie zdecydowałem.
0 kudosBarbarella.   @   10:45, 20.09.2023
Ja niedawno kupiłam zakrzywiony ale dużo mniejszy 32 cale. Pewno jakiś komfort przy tym odczuwam ale trudno mi powiedzieć czy minimalny czy bardzo minimalny.
Edit.
Chyba mam 28 cali.
1 kudosbigboy177   @   10:58, 20.09.2023
Cytat: gregory16mix
Zdjęcia na tak małym biurku nieco zniekształcają odbiór - wydaje się większy niż jest w rzeczywistości, nie mniej robi wrażenie jak najbardziej Uśmiech
Zastanawia mnie jak by się sprawdził do pracy - dużo pracuję przed komputerem, ale na zakrzywiony jeszcze się nie zdecydowałem.
Niedługo będzie jeszcze jeden artykuł podobnej konstrukcji, tym razem monitor - choć innej firmy - będzie u nas dłużej i planuję potestować właśnie też w pracy Uśmiech Dam znać, jak się sprawdza.