Microsoft LifeCam VX-2000 - test


bigboy177 @ 23:16 23.11.2009
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Kamery Internetowe z założenia nie są szczególnie wyrafinowanymi produktami. Ich możliwości i zastosowanie są przeważnie ograniczone.

Kamery Internetowe z założenia nie są szczególnie wyrafinowanymi produktami. Ich możliwości i zastosowanie są przeważnie ograniczone. Urządzenia te nie służą bowiem do rejestrowania obrazu i przechowywania go na dyskach twardych, płytach DVD oraz innych podobnych nośnikach. Kamerka Internetowa to urządzenie wykorzystywane głównie do porozumiewania się. Niegdyś komunikacja cyfrowa przebiegała tylko w formie pisemnej, później weszły rozmowy głosowe, teraz mamy natomiast video konferencje, obraz w obrazie i inne bajery. Wychodząc naprzeciw konsumentom, Microsoft ciągle usprawnia swoją serię Web Camów, zwanych krótko LifeCam, a przedstawiciela owej rodziny miałem szansę przez kilka testować.



LifeCam VX-2000 jest jednym z produktów wchodzących do wspomnianej powyżej linii. Sprzęt swoimi parametrami może nie powala, sprawdza się jednak idealnie w funkcji, do której został zaprojektowany, nim przejdę do wrażeń mam dla Was kilka podstawowych informacji.

Sensor: VGA (640 x 480 pixeli).
Rozdzielczość: 1.3 megapixeli z przeplotem (podczas rejestrowania zdjęć).
Mikrofon: Wbudowany.
Liczba klatek: Do 30 klatek/sekundę.
Typ czujnika: CMOS.
Interfejs: USB 2.0.
Dodatkowe funkcje: Wyciszanie szumów, automatyczne śledzenie twarzy.
Gwarancja: 3 lata.

Jak widać powyżej, LifeCam VX-2000 jest stosunkowo skromnie wyposażonym urządzeniem. Na szczęście Microsoft jest świadom tego faktu i traktuje VX-2000 jako produkt budżetowy, przeznaczony do odbiorców, których nie interesują parametry techniczne oraz żaden podobny bełkot. VX-2000 skierowana jest do ludzi, pragnących po prostu podpiąć kamerę do komputera i nie przejmować się niczym. I tak właśnie jest.



Po otworzeniu pudełka w oczy rzuca się skromna, lecz przejrzysta i jasno napisana instrukcja. Nie ma żadnych problemów z jej zrozumieniem i w ciągu zaledwie kilku chwil kamera jest gotowa do użycia. Samo wykonanie urządzenia nie wzbudza żądnych zastrzeżeń, z drugiej jednak strony, nie ma się także czym zachwycać. VX-2000 jest mała, zgrabna i zmieści się praktycznie w każdym miejscu. Ważne jest również to, że podstawę można rozłożyć i umiejscowić kamerę na obudowie monitora. Regulowana stopka dodatkowo zapewni właściwy kąt obserwacji.

Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?