Postanowiłem założyć ten temat, dlatego że od jakiegoś czasu gitara stała się moją pasją i z chęcią porozmawiam z wami na tematy związane z gitarą. Mam nadzieje że są na forum jakieś grajki, którzy pochwalą się swoim sprzętem, stylem gry itd.
Jeśli chodzi o mnie to na razie totalna amatorka ponieważ dopiero co zacząłem: Washburn X12 + Pocket POD. Interesują mnie przede wszystkim gatunki takie jak trash metal, metalcore, ale oba są trudne do grania, na razie muszę wyćwiczyć sobie technikę grania (czyli. np kostkowanie) a następnie będę się wygłupiał, w każdym razie dłuuga droga przede mną Zapraszam do dyskusji

Hm... a wiec tak, ja osobiście posiadam Squiera Deluxe Stratocastera w układzie przetworników 3x SC, z tego co gram to głównie hardrock, i heavy metal, Piec na razie 20W laneya, ale do lipca będzie Head + kolumna Marshalla Lampa, jak dla mnie to granie nie jest rzeczą trudną tylko wymaga cierpliwości i ćwiczeń, gram od listopada 2008 czyli już prawie 1,5 roku i mam na swoim koncie 3 koncerty, z czego wszystkie było jako zastępstwo, o dziwo, gitarka na którą trafiłem okazała się dość dobrym egzemplarzem, ale nie ma co dyskutować bo ludzie często porównują Squiery do Meksykańskich Fenderów i powiem tak moja gitara to najwyższa półka od Sqiera nie licząc custom Shopu i miałem okazję ograć Fendera MiM i jest duża różnica na korzyść Fendera, co więcej olchowy korpus jest naprawdę wytrzymały, bo gitarka spadła mi wiele razy a ma tylko kilka zadrapań 2 obicia i małe pękniecie przy mocowaniu gryfu(nie wpływające na strojenie i menzurę po upadku na gryf z 2m). Do tego planuję wymienić Pickupy na Dimazrio Super Disorcion DP 100 i EMG 85, taki secik zapewni uniwersalność, no byłoby tyle na wstępie

U mnie jest zestaw HH bo do cięższego grania podobno lepsze humbuckery od singli. Na pewno przy kupnie pierwszej gitary zwracałem uwagę na mostek żeby był stały oraz na drzewo ;D żeby było drzewo a nie sklejka. Z mojej X12 jestem zadowolony, jest tania, dosyć wygodny gryf. Co do piecyków itd, to na razie zostawiam na później, ponieważ na chwile obecną jestem bardzo zadowolony z Pocket PODa i mojej wieży Technics, (ok 150W). W PODzie mnóstwo fajnych efektów, jest możliwość tworzenia własnych w programie, tylko ja jestem w tym ciemny i nie mogę tego przejść jeszcze

Wreszcie temat dla mnie ;)

Posiadam dwa elektryki - Ibanez GAX 07 LTD - limitowana edycja seryjnego GAX 30. Układ HH, niestety przetworniki, mostek i klucze są średniej jakości, ale jak się go dobrze ustawi to ujdzie w tłumie. Drugi - MEG hand made Stratocaster, polska gitara, prawdopodobnie z 84 roku, dobre, ręcznie robione wiosło na osprzęcie praktycznie najlepszej firmy - Schaller. Przetworniki w układzie SSS z oryginalnego, Amerykańskiego Fendera Standard. Nagłośnienie - Roland Cube 20x, czyli typowa domowa "pierdziałka", oraz stara wieża Panasonic z dość dobrą jakością dźwięku po połączeniu przez multiefekt Digitech RP3. Do tego niedługo dojdzie nowe pudło (starego akustyka musiałem oddać, niestety był pożyczony i właściciel go potrzebował ) - Yamaha C30M do rozwijania moich umiejętności w zakresie muzyki klasycznej.

Tak jak napisałem wyżej gram klasykę, oprócz tego gra na chwytach i takie pierdoły, no i na elektrykach - alternative rock, alternative metal, goth rock, gothic metal, symphonic metal, power metal ;P Klimaty w stylu Nightwisha, Epici, itd. A z rocka to głównie rzeczy podobne do Comy, Fortecy, Lao Che.

Gram od dwóch lat, niestety bez zespołu - w domowym zaciszu, w muzycznych, u kumpli. Za sobą mam dwa koncerty - jeden na auli w szkole, niezbyt udany IMHO, drugi w zamku Głogowskim - prosty, acz nieźle zagrany walc Carulliego w C-dur ;)

No co prawda sam gram na perkusji i jakoś z tym instrumentem się indytyfikuje ;p to aktualnie trochę ucze się grać na akustyku (fender Concord) (pożyczony od wujka ) bardzo możliwe że pożyczy mi swojego BS Richa ;P - hmm piec behingera pożyczony ale mam starą Vermonkę podłączam ją pod Behingera i zero problemu z efektami i można grać na próbach (vermona 30W chyba ma i głośnik 10 zdaje sie ) - Jeżeli trochę rozwinie mi się pasja i umiejętności to odkupie Ibaneza Customa , jednak jak narazię zbieram na nowe Talerze do Perki xD i ucze sie grać na Harmonijce - Piotruś :> jednak nie sprzedałeś Ibaneza ??

Gill - Washburn to dobra firma , nawet na tych słabszych modelach można cisnąć koncerty xD i co do tego co powiedziałeś - Na początek stały Mostek - kolega kupił Ibaneza z Floydem to porzekleństwo nA POCZątku ;/ samo zakładanie strun jest feee . nawet tremolo na nie jest moim zdaniem potrzebne , bo owszem od czasu do czasu można się tym pobawić ale jeżeli nie masz ambicji na super skomplikowane solówki na floydzie jak Dimebag to po jakiego grzyba jest on nam potrzebny - kolejna sprawa - z tego co wiem to Squier i Epiphony nie robią gitar z sklejki - bo są to hmmm w miare szanowane fimy - ale gitary typu Dimavery czy inne cholery to nigdy nie wiadomo poza tym co do pieców moim zdaniem piec 50 dla gitarzysty i heda i lead 100W dla basisty (mówie o tranzystorach) to idealny zestaw na próbe i będzie wszystko słychać a na koncertach i tak jest nagłośnienie - widzialem nawet delikwenci na koncerty z 15 w przychodzili i przy dobrym nagłośnieniu jewst super

Za niedługo może będę polował na jakiegoś Jackson Randy Rhoads 24

miałem jacksony w rękach - to toporne gitary - masywne i cięzki ... wole ibanezy z ich listewkami

Ja przez jakiś czas pykałem na ESP LTD MH-400 chyba, świetny sprzęcik, do dzisiaj się tym jaram

Szczęściarz, moja gitara marzeń (z tych we w miare normalnym przedziale cenowym). Twój czy pożyczony? Z Floydem czy bez?

Zomuald - nie sprzedałem bo nie było komu ;p A co do floyda - jeżeli tylko będzie porządnej firmy to jest to niesamowita rzecz, i bardzo żałuję, że nie mam gitary z floydem. Tremolo w Stracie mnie minimalnie zadowala w tej kwestii, ale to jednak nie to...

Pożyczony, z floydem. Brzmienie jak marzenie, taka wyścigówka, na prawdę grało się na niej bajecznie, polecam