I ty Tomalu przeciwko mnie
?
Espanyol może w ostatnich sezonach nie był w czołówce, a jednak wierzę, że jest to drużyna w miarę poukładana, bo zdołała w zeszłym sezonie pokonać Barcelonę. Jednak wynik mówi sam za siebie, totalna dominacja Realu w środku pola.
Albiol i Metzelder razem odebrali ponad 25 piłek (przypomnijmy że Lassana Diarra wszedł z ławki pod koniec meczu
), a Xabi Alonso jest niesamowity w rozegraniu, posyłał prześwietne piłki do przodu.
Kaka w końcu pokazał na co go stać, zdecydowanie gracz meczu, bodajże dwie asysty przedniej urody, takiego graczu trzeba było w Realu.
Ronaldo jeszcze się rozgrywa, ale widać, że czuje presję tego, że nieustannie jest pod lupą większości świata piłkarskiego, zagrał przyzwoicie włączając bramkę.
Guti, ten facet, który ma już 30-31 lat zagrał wczoraj w miejsce Lassany Diarry jako że ten drugi wrócił ze zgrupowań repre. W tym meczu pokazał, że naprawdę zasługuje aby dostawać szanse od Pellegriniego jeżeli chodzi o rotacje w składzie. Bramka i asysta, czegóż chcieć więcej od rezerwowego.
Granero, bardzo perspektywiczny zawodnik, dobrze że Real na niego postawił.
Obrona dzisiaj nie miała ciężkiego zadania. Cassilas był za to w świetnej formie.
Pellegrini jak do tej pory odwala kawał dobrej roboty, wykorzystuje szeroką kadrę i bardzo dobrze organizuje zespół. Tylko tak dalej.
Barcelona także zwyciężyła, Messi i Ibra wyasystowali się nawzajem, a zespół gra tak spójnie jak zwykle. Jednak mam wrażenie, że Ibra to nie ten poziom co Eto'o ... choć może za wcześnie by oceniać
Tyle ode mnie