Cytat: sebogothic
Usunąłbym słowo "symulator" z tytułu
Dlaczego? To parodia tego rodzaju gier, więc jest tu jak najbardziej na miejscu. Zresztą rozejrzyj się wśród pojawiających się teraz jak grzyby po deszczu "symullatorów" - co tak naprawdę mają wspólnego z tym, co odwzorowują? Taki Symulator Farmy czy inszych Robót Drogowych ukazują wszystko w dużym uproszczeniu. I tą właśnie drogą podąża Surgeon Simulator 2013, tylko w prześmiewczy sposób. Jeśli ktoś go kupi w nadziei na "poważny" kawał pracy chirurga to znaczy tyle, że nie czyta ze zrozumieniem albo w ogóle opisów.
Na upartego mógłbym się tutaj czepić miliarda rzeczy i to, że karetka się nie zatrzymuje na potrzeby zabiegu o niczym nie świadczy, bo to mają być jaja, zaś wyboje mają stwarzać dodatkowe utrudnienie. Nikt przecież nie rozpruwa całego korpusu, usuwając skórę i mięśnie międzyżebrowe, by przeszczepić serce, hełoł.
Cesarka to jednak trochę zbyt szalony i niesmaczny pomysł, ale np. wszczepienie rozrusznika czy założenie bypassów mogłoby być ciekawe. Albo jeszcze lepiej - operacje plastyczne.