Moim zdaniem to będzie jednak całkiem inny NFS, co widać choćby po konieczności znajdowania samochodów (sic!). Nie da się ukryć, że Criterion przemyca do NFS-ów swoje podejście do ścigania, które różniło się od filozofii BlackBox'u w czasach jego świetności. Nie życzę autorom źle, ale wydaje mi się, że oryginał pozostanie niedościgniony, bo nawet dziś to kawał rewelacyjnej gry.