Wbrew pozorom, wcale to nie jest takie złe. Owszem, bije monotonią i wszystko było już w innych częściach, ale ja osobiście sporo czasu przy tym spędziłem (nie mogłem grać w nic innego przez ostatnie 2 tygodnie, bo miałem prawą rękę w gipsie). Dla mnie... 6,7/10 ;)