Jak dla mnie nic dodać, nic ująć. Doskonała recenzja, też mam skojarzanki z HR, do którego wróciłem po latach właśnie za sprawą The Walking Dead, a raczej tego że po pierwszym epizodzie pozostał mi niedostyt. Czepiłbym się może tylko sformułowania z poczatku, że możemy w tej grze zapomnieć o masakrowaniu głów zombie... Toż właśnie pierwszy zombiak jakiego pokonujemy (nie licząc policjanta) ginie od ciosów młotka w głowę z efektownym i jakże filmowym zakleszczeniem się na chwilę narzędzia w oczodole. Ale to drobiazg, oczywiście walka nie jest sensem i istotą gry. Jednak jak już jest - to walczymy zgodniez zasadami ustalonymi jeszcze przez G. Romero w klasycznych obrazach, sprzed prawie półwiecza, z Nocą żywych trupów na czele.
Tym razem nie zgadzam się z obawami Remika. Myślę, że produkcja będzie dobra w każdej odsłonie. Kupiłem Season's passa i czekam na kolejne części zagrywając po drodze w Heavy Rain.
Dlaczego jest tak mało tego typu produkcji !?