Metal Gear Solid 4: Guns of the Patriots (PS3)

najgorsza to ona nie jest fakt długie filmiki ale jak ktoś nie chcę oglądać to można je ominąć mi osobiście się gra podoba tylko szkoda że nie ma trofeów nawet na necie nie ma aktualizacji

dla mnie mistrzostwo

Wkoncu dali trofea ,gra zaczyna sie od nowa

Nareszcie znalazłem MGS'a za małą kasę i znowu kilka wieczorów będę miał wyjętych z życia
Jeszcze tylko kilka godzin.....

Skończyłem MGS-a 4 i muszę przyznać, że mam nieco mieszane odczucia. Z jednej strony to piękny hołd dla serii, który we flashbackach i nawiązaniach (często humorystycznych) przypomina, ile to wspaniałych chwil przeżyłem grając w poprzednie części, a z drugiej za dużo tu fanserwisu i wyjaśnienia praktycznie wszystkiego, co notorycznie generowało "WTF-y" w poprzednikach. Zaskakujące, na pozór irracjonalne wydarzenia i postaci nadawały tej serii specyficznego czasu, którego tutaj jednak trochę brakuje. Widać, że to epilog serii stworzony jakoby pod dyktando "fanów", stąd powrót niektórych postaci w glorii chwały, ale jednocześnie Kojimie znów udało się przemycić sporo interesujących treści i dać choć drobny prztyczek w nos owym "fanom".
Są tutaj sceny wyciskające łzy, jest świetny soundtrack (tym lepszy, gdy gra nagle odpala znany utwór z poprzedników, na czele z kapitalnym "The best is yet to come") i pomysły, choć gameplay stał się znacznie bardziej liniowy i odszedł od rządzącej niegdyś serią formuły determinowania progresu przez posiadanie i wykorzystanie specyficznych przedmiotów.
Jednocześnie współczuję ludziom, którzy zasiedli do MGS-a 4 nie znając poprzedników, traktując go jako po prostu kolejny tytuł akcji do ogrania na PS3. Tym samym nic o tej serii nie wiedzą, a gdyby dowiedzieć się chcieli, zafundowali sobie gigantyczne spoilery.