Witam Panów. Tak z głupa sobie wszedłem na MiastoGier. Kiedyś zdarzało mi się tutaj pisać recenzje- cóż, było minęło. Czytam wasze komentarze, no i jeśli mogę, chciałbym do dyskusji dołączyć. Pomimo tych prawie trzech lat od premiery nadal uważam, że gra ma kapitalną warstwę fabularną. Gusta gustami, wbrew pozorom rozmawia się o nich cały czas, ale trudno nie zauważyć, że DS to nie tylko bieganie po statku pełnym obcych, dekapitacja i hektolitry posoki. Wplątanie wątku "Markera", dwóch osób, które przeżyły pierwszy atak, i którym chcemy zaufać(ale żadna nie daje nam ku temu podstaw), no i wreszcie motywy religii Unitologów i samej Nicole(który mnie osobiście zniszczył). Wszystko połączone w zgrabną całość, odpowiednio akcentowane. Widać, że scenariusz był robiony z głową. Taka przynajmniej moja opinia.