Resident Evil 2 Remake (PC)

Pograsz też inną postacią w jego wariancie Możesz się domyślić jaką

Na takie hordy jak w Days Gone nie ma co liczyć, a w RE zdarzają się jedynie pojedyncze fragmenty, gdzie walczy się z większą ilością przeciwników.

Hmm. No nie wiem. Widziałam chyba na jakimś trailerze pewną postać która bardziej kojarzy mi się z RE4 chociaż w niego nie grałam.

Dobry trop Leona i tę postać łączy to, że pojawili się w dwójce i czwórce

A to zdrajca. Myślałam że coś z Claire i nim będzie na rzeczy a on widać coś w swojej części gry na boku kombinował. Jak będę nim grała to specjalnie będę robić żeby go zombiole gryzły i żeby mu odgryzły .
Ale z tą panią się zgadałam i czasem jeździ ze mną tirem na długie trasy.

Po krótkiej przerwie wzięłam się za scenariusz Leona i wrażenia równie pozytywne jak za pierwszym podejściem. Trochę dziwnie powiązane te dwa scenariusze no bo początek i koniec sugerują że to jedna historia opowiedziana z dwóch różnych perspektyw. Ale te perspektywy trochę dziwne bo w dużej części gry jest to samo w obu scenariuszach tylko z podmieniona postacią. Tak jakby scenarzysta miał za dużo pomysłów na jeden scenariusz a za mało na dwa. Ciekawe czy w oryginalnej jest tak samo. Tak czy owak w obydwa scenariusze grało mi się świetnie a świadoma tego "małego" oszustwa scenariuszowego zrobiłam krótką przerwę między przejściami gry. Generalnie jestem grą zachwycona,, nie spodziewałam się że gra z zombiakami może mieć taki wciągający klimat, fabułę i gameplay. Poziom trudności walki i zagadek wprost dla mnie stworzony {fakt że grałam ze wspomaganiem, na łatwym}. Na pewno więc do serii wrócę, mam jeszcze w kolekcji Trójkę i Siódemkę, natomiast dodatkowe tryby survivalowe które mi się odblokowały no jakoś mnie nie pociągają. Próbowałam ten najłatwiejszy na początek ale po 5 minutach mnie znudziło. Chciałam sobie odblokować serek tofu próbujący przeżyć no ale jednak to tylko taka ciekawostka i trochę szkoda czasu na to, za dużo innych gier do ogrania. W każdym razie gra godna polecenia.