Tomb Raider: Definitive Edition (PS4)

ObserwujMam (21)Gram (0)Ukończone (9)Kupię (5)

Tomb Raider: Definitive Edition (PS4) - komentarze

Offline
guy_fawkes //grupa Stara Gwardia » [ Hamster\'s Creed (exp. 8909 / 10800) lvl 13 ]1 kudos
Według statystyk w grze mam już sobą 44% scenariusza a ciągle mi się wydaje, że pograłem niewiele. Wszystko staram się robić na 100%, bo tutaj nie nastręcza to trudności - to nie AC, by zasypać gracza miliardami znajdziek. Zrebootowany Tomb Raider rzeczywiście wciąga, ale to zupełnie inny tytuł, niż wszystkie poprzednie odsłony. Zagadki są (póki co) bardzo proste, intuicyjne (za to akurat należą się brawa), ale eksploracja nie polega już na małpiej zwinności, refleksie i świadomości otoczenia, a na metroidvaniowemu rozbudowywaniu zdolności i ekwipunku, by uzyskać dostęp do nowych obszarów. Jako sam koncept nie jest to złe, ale mocno obniżyło próg wejścia dla nowych graczy, których mogły odstraszać poprzednie odsłony. Teraz to w zasadzie takie Uncharted, tylko zamiast Drake'a mamy Larę, która co chwila jęczy z bólu obijana, turbowana, raniona - scenarzyści się wręcz nad nią znęcają. Nie do końca mi się coś takiego podoba, zaś przeobrażenie nowej serii odbieram wyłącznie jako poszerzenie widowni - nawet Lara w trakcie gry rzuca wymowne "Nienawidzę grobowców". I rzeczywiście, gameplay jest dużo prostszy, bardziej liniowy, zaś wyzwania z grobowcami opcjonalne.

Gra się w to bardzo przyjemnie, ale szczerze mówiąc za idealny punkt serii uważam pierwszą trylogię od Crystal Dynamics, gdzie w umiejętny sposób wyważono dynamiczny gameplay, dopracowane sterowanie, ciekawą historię, a nie odbyło się to kosztem dziedzictwa serii, czyli zagadek środowiskowych w starożytnych ruinach. A jeśli komuś sterowanie nie przeszkadza, a uwielbia wyzwania, to zdecydowanie powinien się zwrócić w stronę oryginalnych odsłon od Core Design. O nowych Tomb Raiderach najwymowniej chyba świadczy fakt, że na stanowiskach z ostatnią odsłoną na PGA ludzie, którzy tam usiedli dosłownie na kilka minut i potem przekazywali pada dalej, dochodzili bardzo daleko bez większych problemów.

EDIT: Tomb Raider ukończony z in-game'owym 100%. Co prawda nie zdobyłem wszystkich przewidzianych dla singla trofeów (multi nie ruszam, bo nie mam Plusa, a poza tym nie przepadam), ale za to mam komplet dokumentów, reliktów, całkowicie rozwiniętą postać i wszystkie ulepszenia do broni. Do samego końca nie pojawiały się zagadki wymagające większego kombinowania - tutaj nieustannie prze się do przodu bez większych przystanków. Relaksujące, ale jednak dużo bardziej w stylu Uncharted, niż jakiejkolwiek poprzedniej odsłony. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że Nathan Drake spotykał na swojej drodze bardziej skomplikowane zagwozdki, niż Lara tutaj... Puszcza oko


Liczba czytelników: 475842, z czego dziś dołączyło: 0.
Czytelnicy założyli 53856 wątków oraz napisali 676097 postów.