Mass Effect 2: Kasumi's Stolen Memory (PC)

Całkiem ciekawe DLC, nowa postać, którą aż chce się zabierać ze sobą na misje, niezła broń no i sama misja wnosząca coś nowego do gry.

Misja wymiatała, drugiej takiej w serii nie było

To prawda, pozytywnie zaskoczyło mnie miejsce, gdzie rozgrywamy misję - nie podobne do żadnego innego. Ładne widoki, ciekawa muza i klimat na przyjęciu

Kasumi to całkiem niezła laska, a doszły mnie słuchy, że dzięki temu DLC pojawi się ona równiez w ME3.

Wiesz co nie wiem czy to zasługa DLC, ale w trójce ją spotkałem. I wydawało mi się, że misją z nią jest na tyle ważna, że DLC nie ma na to wpływu, ale mogę się mylić.

Nie kojarzę tej postaci z czasu, gdy po raz pierwszy przechodzeniu ME3. Myślę, że jest ona na tyle charakterystyczna, że bym ją pamiętam. Tak więc zakładam, że jak nie spotkasz Kasumi w ME2 to i nie spotkasz jej w ME3. Ale może się mylę... Ktoś wie? Bo to w sumie ciekawe.

Powiem tak misja z nią zaczyna się gdy inne widmo prosi nas o pomoc w pewnej sprawie. A widmo czeka przy tym biurze widm

No fakt. Teleportacja mile widziana. A tak w ogóle to było płatne DLC? Bo rozmiarem nie grzeszy.