Sacred 2: Fallen Angel (PC)

A mnie właśnie wena naszła.

Ostatnio pogrywam może godzinę na 3 dni xD Ale to nie wina gry, że nie chce mi się grać

Oj to chyba z tobą coś nie tak.

Zwyczajnie są inne rzeczy do zrobienia jak i inne gry do ogrania XD

Ja w tamtym tygodniu żadnej gry nie ruszyłem bo miałem trochę spraw na głowie a teraz wszystko nadrabiam.

Mój Strażnik Świątyni jeszcze trochę na mnie poczeka.

Bo to pewno jakiś spisek.

Gra jest godną następczynią swojej poprzedniczki (bardzo logicznie napisane xD) - a mianowicie: identycznie wciąga na dłuuugie godziny satysfakcjonującej rozrywki Bardzo podoba mi się wprowadzenie nowych klas a pozostawienie flagowej Serafii - taka oryginalność nawiązująca do poprzedniej serii Brakuje mi tu tylko podziału na płeć, gdyż chyba większą przyjemność sprawiłaby mi gra panią wojowniczką cienia xD
Grafika jest świetna, nie przesadzili z cukierkowością, świat w 3D jest tutaj dużym atutem, a i muzyka nadaje głębokiego klimatu Gra się lekko i przyjemnie, polecam każdemu miłośnikowi Hack'n'Slashy!

No właśnie, muzykę robili Blindzi! Co? Blindzi to dobra kapela była, zwłaszcza na płycie Somewhere Far Beyond.

A ja bym sobie chętnie pograł, bo dobra na wakacyjne noce, ale ze względu na zepsuty napęd nawet zainstalować nie idzie...
Ale i tak wspomnienia są jak najbardziej pozytywne, zwłaszcza pomysły na klasy.
Szkoda, że nie było podziału na płeć, fakt... ja chcę sobie zagrać takim aniołkowatym wojownikiem z dwuręcznym mieczem i skrzydłami, nazwałbym go Abaddon.

I wyglądałby jak Daimonik Freyuś? Dobry kawałek literatury polskiej, szkoda, że w szkołach nie myślą podobnie ^^ Swoją drogą, sama jestem ciekawa, jak wyglądałby serafin o.O Ale wątpię, by zmaskulinizowali serafię w trzeciej odsłonie Sacred'a... :/