Dla mnie najleprza starategia pod wzgledem walki zawsze byla i chyba juz bedzie gra Kozacy. W swoim czasie bardzo czesto w to grywalem i mimo, ze na dzisiejsze czasy moze wydawac sie smieszna to miala w sobie to cos. Moim zdaniem nawet Wojny napoleonskie (Kozacy II) nie dorownuja jedynca.
Age of Empires cala seria mi sie podobala i naprawde mnie wciagala na dlugo.
Civilization to dla mnei klasyk. Super gra ekonomiczna i z tego co wiem zalicza sie do tego gatunku
W czesci IV komputer naprawde myslal i bylo to pokazane przy jego ruchach, prowadzeniu dyplomacji. To drugie toczyl na zasadzie: ile masz u mnie punktow tak bede cie kochal, ile masz u mnie punktow straconych tak bede cie bil. I tak wlasnie dostawalo sie + i - od religii, pomocy militranej i ekonomicznej, popierania roznych stron swiata. Co owocowalo w chetne wymiany technologiami (nawet nie kozystane dla komputera), podarki, a takze ciagle ataki i wielka chec zniszczenia gracza (tazke zaklaniania do tego innych panstw).
I nie ma co tu patrzec na grafike, poprostu sie na poczatku trzeba zmusic do gry, a ona zrobi swoje. Na poziomie najwyzszym gra byla niesamowicie ekscytujaca i wlasciwie nie do przejscia co jednak dawalo wielka satyskacje przy zostaniu przy zyciu
.
Seria TW jest tez bardzo dobra, ale brakuje jej wlasnie tej dyplomacji, ktora zawsze posiadal Civ. Bo toczenie wojen to nie wszystko.
A seria HoMM chyba jest jak dla mnie niezla przygodowka
Nie wiem czy mozna ja do tego zaliczyc, ale takie odnosze wrazenie. Ladna i wogle dosc przyzwoicie wykonana.