Red Dead Redemption (PS3)

Nigdy nie wydali patcha do RDR2 pod nowe konsole, mimo że mają assety z wersji na PC (a starczyłby tylko patch 60fps), a teraz port, nawet nie porządny remaster, RDRa by choćby były różnice jak w GTA V pomiędzy wersją na PS3 a PS4/PS5. Czy w Rockstar jest tak źle czy rzeczywiście każdy pracownik w każdym ich oddziale daje z siebie 100% pracując nad GTA 6?

A brak wersji PC to niezły policzek w stronę właścicieli tych platform.

Rockstar ostatnio nieźle trolluje graczy. Najgorzej, że znajdą się tacy co to kupią za pełną cenę.

Na PS4 będzie pewnie 1080p, ale czy będzie 60fps? PS5 póki co swojej natywnej wersji nie dostaje, a zagrać będzie można jedynie dzięki wstecznej kompatybilności. Śmiech na sali. Jeśli wersja na PS4 otrzyma locka na 30fps to na PS5 także będzie 30fps, bo jak widać po RDR2, odblokowanie tych klatek ich przerasta. Przeczuwam dużą klapę. Jak widać, porażka GTA Definitive Edition ich niczego nie nauczyła. Przy Rockstar i ich obecnych praktykach, Ubisofty i EA to teraz zbawcy branży.

Jedyny plus to polska wersja, ale to za mało.

Pewnie wyjdzie GTA VI i pozamiata temat, ale póki co R* idzie bardzo złą drogą - choć zapewne z punktu widzenia biznesowego jest ona dla nich opłacalna, bo gracze i tak kupią.

Momencik, ale przecież RDR z X360 dostał patcha 4K już na XOX w ramach wstecznej kompatybilności i z tego co widziałem, wygląda całkiem całkiem. Pewnie R* użyje go, by zarobić pinionżki na posiadaczach PlayStation i Switcha. Leniwe, ale mocno w ich stylu ostatnimi czasy.

Jedno wielkie "WTF" za brak bardzo oczekiwanego portu na PC Nie zagrałbym w wersję na blaszaki, ale chyba każdy wie, że RDRedemption jest na szczycie listy życzeń większości pasjonatów PeCetów. Przeszedłem już dawno grę na PS3. Podstawkę jakoś ledwo wymęczyłem, ale za to dodatek Undead Nightmare był według mnie świetny i podobał mi się o wiele bardziej.

Podobno gra nie będzie na PC

To jest jakaś kuźwa kpina

Ciułają zaskórniaki, żeby z czystym sumieniem siedzieć dłużej nad GTA VI. Bo wśród graczy nie brakuje ameb, które dają się rżnąć i kupują takie łajno jak ten "remaster": Grand Theft Auto: The Trilogy – The Definitive Edition. Kupią więc pewnie i to, wpadnie kilka czy kilkanaście milionów, będzie na pokrycie kosztów działania firmy przez jakiś czas.

Jeśli GTA VI będzie grą 10/10, ujdzie im to na sucho. Jeśli z jakiegokolwiek powodu nie dowiezie, to te wszystkie dojenia graczy z ostatnich lat wrócą ze zdwojoną siłą. A to projekt tak wielki, że nawet Rockstar po ewentualnej klapie czekałaby sroga restrukturyzacja i pewnie grupowe zwolnienia.

RDR 2 sprzedało się w nakładzie 55 mln. Przy takiej bazie graczy wciąż nie dostaliśmy patcha 60fps dla PS5 i Xbox Series S/X. Nie ma co liczyć, że będzie 60fps w RDR1 na PS5. Będzie zablokowany klatkarz na 30fps wzięty wprost z wersji na PS4, która będzie emulowana. Przy takiej ilości pracowników i zyskach z GTA Online nie potrafią dostarczyć tak drobnych acz istotnych rzeczy (już nie wspominając, że te 60fps mogło by być chociaż na PS4 Pro, bo to port gry a nie remaster).

Ee tam. Nie bolało, Dwójka mi wystarczy. I tak za dużo mam sandboxów.