Pamiętam, gdy powstawał Origin też była nagonka, że niby szpieguje użytkowników, bo ma jakiś zapis w regulaminie. A że Steam też posiadał takie zapisy to inna sprawa. Nikt też nie zabrania Steamowi zapewniać sobie wyłączność na poszczególne gry, którą i tak zresztą ma, bo większości gier nie kupimy poza Steamem.


To oczywiste, że chcą walczyć ze Steamem, tak działa konkurencja. Nikt też nie spisał zasad honorowej rywalizacji w biznesie, bo to jest biznes. Każdy orze jak może, a czy im się to opłaci to inna sprawa.


Też korzystam głównie Steama, ale nie pomstuję na Epic. Nikt mnie w końcu nie zmusza bym z niego korzystał. Wystarczy zwykły news o wyprzedaży by posypała się typowa lawina komentarzy jaki to Epic zły, jak psuje rynek.


Przypominam, że Steam też zaczynał jako launcher do Hal-Life. No i właśnie, Epic Games nie przyciągnie użytkowników funkcjami w stylu kart, osiągnięć, poziomów czy czym tam jeszcze, dlatego też chcą zapewnić sobie przynajmniej czasowe exy na platformie.

Przecież nikt im nie broni zaimplementować takich funkcji w swojej platformie. Są one znane, wiadomo jak funkcjonują. Co to za problem dla nich? Jak się wchodzi w jakiś biznes to raczej robi się badania, rozeznanie odnośnie konkurencji, czym dysponuje ich platforma i czego oczekują klienci. Niby niższa prowizja od sprzedaży. Ale Epic wie dobrze, że Valve nie jest w stanie zejść ze swoją prowizją poniżej tych "magicznych" 12%. Zainteresowanych tym ile tak naprawdę zarabia Valve zachęcam do poczytania TUTAJ

Jakim sposobem mogą obnizyć cenę, skoro to wydwca lub deweloper ustalają cenę? Niższa o 18% prowizja względem Steama nie oznacza, że cena gry zostanie obniżona o te 18%. To pieniądze, które trafiają do rąk wydawcy i dewelopera

No skoro dostają jeszcze dodatkową kasę od Epica to platforma cenowo powinna walczyć o kieszeń gracza. Inna sprawa, że Steam pozwala deweloperom i wydawcom na generowanie kluczy, które potem mogą sprzedawać w innych sklepach np GreenManGaming które pobiera tylko 5% prowizji, tak więc zarzut że Steam zdziera z producentów gier jest gówno warty. Dodatkowo z tego co czytałem wydawcy decydujący się na ekskluzywność na platformie Epic Games Store ustalają sobie
przypuszczalną ilość sprzedanych kopii na Steam i w przypadku gdy ta jest mniejsza w sklepie EGS, to Epic zwraca straty wydawcy. Jeśli ktoś myśli, że firma w której udziały posiada Tencent nie odbije sobie tych wydanych pieniędzy to jest w błędzie. Ja tylko czekam, aż nazbierają sobie eksluzywów i dopierdzielą takie ceny że będzie płacz i zgrzytanie zębów.
Żadna promocja i żadna darmowa gra na tę platformę nie zachęci mnie do założenia tam konta.

Ale po co mają powielać funkcje Steama? To zachęci graczy do założenia tam konta, kiedy mają dopieszczone konta na setnym levelu u Gabe'a? Sam jak mam do wyboru to kupuję grę na Steam. Epic musi zawalczyć na innym polu.


No i co się stanie? Nastąpi koniec świata? Śmieszy mnie kiedy czytam na różnych forach, że jak ktoś kupuje grę na promocji w Epic to nie ma godności. Zapewne miałby ją gdyby tą samą grę kupił za 50 zł więcej na Steam.

Skoro dla kogoś gra jest produktem pierwszej potrzeby to niech przepłaca, czy to na Epic Store czy Steamie, jego wybór. W biznesie głosowanie portfelem zawsze przynosiło najlepsze efekty.

Ja na razie obserwuję, ale nie zmienia to faktu, że praktyki Epic to jakieś nieporozumienie i nie będę przykładał do nich ręki.

Wilku piątą kolumną Steam?

Ja już nawet nie udzielam się tutaj w takich tematach, bo nie ma to sensu.

Porażka z tym Epic Games Store. Z automatu mogą zablokować konto za kupno zbyt dużej ilości gier: LINK Podobno takie zabezpieczenie antypirackie. Niezłe jaja, żeby ci którzy kupują legalnie gry byli traktowani jak piraci.


Nikt nie mówi, że nie mają godności ci, którzy tam kupują. I Steam wcale nie sprzedaje gier drożej. Ceny są takie same, ba na Steama można zakupić grę w wielu sklepach płacąc o wiele mniej niż na platformie Valve.