Gry Sony nastawione na online kończyły się porażka - kto pamięta Stahawki i MAGi ten wie. Driveclub także nie jest tym, czym miał być. Killzone również nie może się równać z Halo, Battlefieldami itp. Jest jeszcze Polyphony i GT Sport, ale to już temat na inna historię. Tak naprawdę najlepsze multi, które ma Sony w dorobku to te z The Last of Us. Serwery nawet na PS3 dziś ciagle sa oblegane przez graczy, pomimo że to był dodatek do genialnego singla. Uncharted również ma swoich fanów. Najlepiej więc zrobia, jak multi w niektórych tytułach pozostanie tylko dodatkiem. Najbardziej oczekiwane exclusivy to gry singlowe, więc nie jest to tylko PRowe bajdurzenie. Mało kto dziś potrafi poświęcić 4-5 lat na produkcję gry singlowej, która na dodatek nie jest erpegiem, a tym czasem Sony zapowiada Ghost of Tsushima, nie bojac się tego, że japońskie klimaty to temat bardziej niszowy. EA stać tylko na pif-paf, inaczej ryzyko jest zbyt duże i trzeba zamykać studia.