Abstrahując od wątpliwej pochwały mikrotransakcji, trzeba zdawać sobie sprawę, że obecnie produkcja gier AAA kosztuje coraz więcej, bo to coraz bardziej skomplikowane projekty i fakt, że od lat standardowa cena ok. 60 $ za premierówkę na Zachodzie nie podnosi się, paradoksalnie cieszy, dość szybko także dochodzi do obniżki cen większości tytułów. Tym niemniej nie odnosiłbym się do kosztów oglądania seriali czy filmów, bo w dobie usług streamingowych nie jest to już wielki koszt - dla przykładu przy chorej ilości wolnego czasu można obecny na Netfliksie kilkusezonowy serial ogarnąć szybciej, niż w miesiąc. Za mniej, niż 50 zł.