Far Cry 5 (PC)

Co tu dużo mówić Far Cry 5 pozycja obowiązkowa w przyszłości Kawałek dobrej roboty, ten motyw z przerwą na łowienie ryb haha, jedyny minus jaki mogą dodać to trylion znajdziek rozsypanych wszędzie.

W każdej kolejnej odsłonie sztuczna ingeligencja coraz bardziej poraża. Jakby strzelać do kukieł które nie wiedzą co mają robić. Faktycznie kawał dobrej roboty.

Przypominam,że do premiery jeszcze pół roku zostało,więc zdążą poprawić wiele różnych rzeczy..

Przyjemnie się oglądało. Gra ładnie wygląda i dobrze się zapowiada, dobrze, że do premiery tyle czasu to dam radę kupić i ograć czwórkę

Mnie sandboksy już się trochę przejadły - głównie przez znajdźki i swobodę, która w praktyce szkodzi tempu rozwoju fabuły. Aktualnie gram w innego Far Cry'a - konsolowe Instincts, które jest liniowe, ale ciekawe i bardzo grywalne. Planuję ograć wszystkie odsłony po kolei, więc do piątki z pewnością dotrę. Ta prezentuje się przyjemnie, ale tak jak pisałem - obawiam się miliarda znajdziek, których przecież nie mogę zostawić niezebranych.

Ja się od sanboksow Ubisoftu trzymam z daleka. Gdyby zrobili Far Cry'a w starym stylu z poł otwartymi lokacjami, to bym brał w ciemno.

Taka sama broń jak w FC3, prócz dynamitu. Chyba dosłownie wzięli modele z trójki. Identyczna animacja przeskakiwania płotków, niezbyt mądre AI. Trochę zawiodłem się na tym gameplayu, bo widać powtarzalność. Na razie broni się miejscem akcji/klimatem oraz możliwością latania, ewentualnie wędkarstwem.

Sandboksy od Ubi to najgorszy typ sandboksa jak dla mnie. Masa znajdziek i bezsensownych aktywności, na dodatek wszystkie serie robione są na jedno kopyto i posiadają te same mechaniki. Podziwiam tych ludzi, którzy regularnie przechodzą wszystkie Asasyny, Far Cry'e, Watch_Dogsy...

A dziękuje

W Assassin's Creed grałem wszystkie, teraz ogrywam Syndicate i każda część różni się odrobinę od poprzedniej, ja bardziej patrzę na fabułę, opowiedzianą historię, chociaż fakt wkurza to że trzeba przejmować wieże, posterunki czy hakować żeby przejąć punkt.