Oj Jackie... zdziwiłbyś się...
Byłem w lutym w tym roku w Oświęcimiu z moją 10 letnią córką. Ja swoją córę przygotowałem na tą wizytę jednak nie każdy tak robi.
Zaskoczyłem się zachowaniem wycieczek szkolnych i to głównie zagranicznych, również z Izraela. Wśród tych grup byli tacy co chichotali, żartowali i generalnie nie byli zainteresowani tym gdzie się znajdują. Część z nich również klepała w telefony! I nie ważne czy sprawdzali fejsbuka, pokemona, czy pogodę - tego się tam nie robi, bo nie wypada... ale to zależy od nas samych, jak to odczuwamy.