1080p to 40% więcej pikseli niż 900p. Przy 900p jest przede wszystkim gorszy antyaliasing, a obiekty w oddali są mniej widoczne. Różnice są widoczne, ale nie są duże. Najlepiej zmienić rozdzielczość w grze na PC, by samemu się przekonać, jak to wygląda w praktyce, tym bardziej, że jest ten sam monitor i te same ustawienia obrazu. Mimo wszystko przy tak wysokich rozdzielczościach ta różnica jest po prostu niwelowana, więc 900p to nadal czysty obraz i to samo doświadczenie.
Konsole nie mają żadnych problemów by obsłużyć 1080p (ale bardziej nie ma PS4). Rozdzielczość to tylko jeden z wielu parametrów grafiki. Sprzęt dostaje zadyszki, gdy twórcy dają dużo detali, wprowadzają zniszczalne otoczenie i zaawansowane AI, a do tego gra ma otwarty świat. Chodzi więc o OGÓŁ grafiki. Jej rozwój idzie w nieskończoność, więc podążając tym tokiem rozumowania nawet PS5 nie będzie przystosowane do 1080p, gdy na ekranie zamiast 30 postaci będzie 300.
No i dużo też wynika z lenistwa twórców i wypuszczania gier za szybko. Taki MGS5, Batman Arkham City, Metro Redux czy Dragon Age Inkwizycja to właśnie przykłady świetnej optymalizacji.