Fabuła w D3 zła nie jest - okropne są dialogi "Wielkich Złych". Ciągle jęczą, żalą się i gadają od rzeczy. Nawet najwspanialszy taktyk demonów co misję zdradzał nam kolejny etap swojego planu, żebyśmy wiedzieli gdzie się udać i co nas czeka. Albo Mahda też dobra była - zdobywamy pierwszy kawałek miecza, nie mamy bladego pojęcie gdzie spadł drugi... więc przychodzi nasz przeciwnik i podpowiada nam gdzie mamy się udać.