Mimo wszystko Nintendo nie jest popularne tylko w Japonii (wiele gier tak, ale to na różne platformy, też PlayStation). Jeśli dana platforma przeżywa kryzys w Europie czy USA, to też w Japonii, co widać po Wii U. Odwrotnie działa to tak samo. Sprzedaż np. GameCube'a była średnia na całym świecie. Nie przypominam sobie sytuacji, w której nowa platforma Nintendo osiągała sukces tylko w Japonii. Nintendo od samego początku swej działalności z grami odnosiło sukcesy na całym świecie, poczynając od NESa, a na Gameboyach czy Wii kończąc. Biorąc pod uwagę stosunek ilości mieszkańców Japonii do reszty świata to największy sukces był w Japonii, ale twierdzenie, że Nintendo żyje tylko tam to nieprawda, nawet teraz, bo przecież 3DS przynosi dochody z różnych krajów.