Dishonored (PC)

Szkoda, bo uwielbiam tego typu klimat, ale z drugiej strony dobrze, że nie ciągnęli na siłę tematu, który ich przerastał.

Ciekawie mogłoby to wyglądać, choć dobrze, że nie próbowali wykorzystywać historii, o której nie wiele wiedzą. Jeśli miałaby powstać taka gra, to do projektowania świata trzeba by zaangażować kilku japonistów i wtedy efekt mógłby być niezwykły.

Może coś w przyszłości takie coś powstanie bo klimat byłby bardzo dobry. Nigdy nie można przekreślać pomysłów.

Widac tam bardziej po niektorych postaciach ze Japonia byla inspiracja.

Ja się ciesze, że wyszło jak wyszło.

Znajduję się w dalszym ciągu w świecie Dishonored i z tego względu jestem mocno pochłonięty Steampunk'owym klimatem, bez którego niestety nie potrafię sobie wyobrazić tej gry. Według mnie bardzo dobrze zrobili że w tym przypadku nie ulegli woli fantazji. Jeśli jednak chodzi o średniowieczną Japonię to jest to wyśmienity pomysł, ale na kolejną produkcję. Wsadzili by ten projekt jakaś fabułę oraz elementy RPG i byśmy otrzymali kolejny wielki hit ;)

W grę nie grałem, bo nie było okazji, jednak widziałem gameplay'e i właśnie klimat tego XVII-wiecznego Londynu spodobał mi się w grze najbardziej. Te wąskie, brudne uliczki, powozy, żebracy w łachmanach i niesamowite domy. Dobrze, że nie postanowili robić czegoś ponad swoje czyny, bo dzięki temu udało im się stworzyć coś naprawdę świetnego.