Wczoraj zinstalowałem norton internet security. To straszne co norton robi z kompem, na dodatek słyszałem że nie jest za "szczelny" i przepuszcza wirusy. Dawałem mu szanse ale tak mi zamulił kompa (nie wiem ale był chyba wolniejszy od mojej starej konfiguracji), Ze poszedł... i znowu mam avasta.
Ludzie Norton to badziewie, zmarnowana kasa, ztargane nerwy, absolutne dno, po roku jak policzysz to tracisz miesiąc na oczekiwanie przed ekranem tak zamula system, lepiej ta kase przepić lub kupic kwiaty fajnej dupci!

Mialem kiedys zaistalowanego Nortona i mam takie samo zdanie o nim. Komp chodzil strasznie wolno!!!! Ale jesli chodzi o skutecznosc to u mnie dlugo nie popracowal. Slyszlem od kumpli ze jest dobry jesli chodzi o wykrywalnosc virow ale ja wole pozostac przy pandzie.

Pandy też kiedys używałem ale nie współgrała mi z programami których używam kiedy wchodze do nety i siedzie w nim. Także ewyleciała. Jednakże musze przyznac iz nie była taka zła. Co do nortona też go kiedyś miałem i komp mi aż tak nie zamulał no ale to kwestia tego czy ten prognam ma coś do roboty i jak jest skonfigurowany.

Ja mam Avasta! i jestem zadowolony!!

ja ponownie przeszedlem na avasta ... mial ktos racje .. Norton tniee kompa i to ostro...

każdy antivrus niszczy kompa, dlatego ja osobiście używam skanerów internetowych ;)

Ja chronie paką;Norton Internet Securyty 2004 i Norton AntiVirus 2004.
Wcześniej Miałem Avasta po nim norton wykrył tyle trojanów że się w głowie nie mieści.

Ja mam inernetowego nortona i ad-aware, i jestem z nich zadowolony. Norton wykrywa tylko powazne wirusy, adaware trojany. Coz, czy mam komus polecal? Zrobie to bez skrupulow..

A ja używam Arca Vir 2005. Oryginalne ale i tak badziewie. Miałem Avasta ale to jest złom

Ja mam dalej Avasta!, ale ten gościu co mi zakładał neta to powiedział że to jest syf. Powiedział mi jaki on ma tylko że ja niepamiętam nazwy(kurcze).