Podczas pogrywania w Heroesy III przy muzyce z AIMPa, komp po prostu się wyłączył. Myślałem, że po prostu procek się przegrzał, a tu niemiła niespodzianka bo próbuję restartować kompa a lampka pod przyciskiem głównym zapaliła się na sekundę i zgasła a komp od tamtej pory odmawia posłuszeństwa. W tamtym momencie zaczęło śmierdzieć spalenizną, najbardziej jechało od zasilacza lub od płytki, obie części dość gorące. Mam niemiłe przeczucie, że padł zasilacz albo jeszcze gorzej. Prosze o szybką poradę.

Wyłączył jak?
Nagle - jakby prąd wyłączyli w elektrowni / wybił bezpiecznik
Blue screen
System się zamknął a komp wyłączył
Startowałeś go potem? Czy czekasz na podpowiedz. Odpal go i słuchaj czy staruje bios (bip).
Jak nie masz na gwarancji i możesz otworzyć to zobacz czy nie ma jakiś widocznych śladów zniszczeń , okopceń na jakis elementach. Czy jakiś luźny przewód nie wkręcił się w wentylator , taśma nie dotyka....

Hahaha wiem ze to niesmieszne sorki ale spalił ci sie zasilacz a znim niewiadomo co jeszcze przykro mi ale z tego co piszesz to wynika ze jeszcze płyta głowna tak to jest z h.owymi zasilaczami ale z drugiej strony mi sie jeszcze nigdy nic niespaliło a mój komp to grat niesamowity

Aho i to są właśnie skutki kupowanie badziewnych zasilek, bez odpowiednich zabezpieczeń.

Mi się zasilacz spalił 2 razy i nigdy nic poza nim .
U niego zasilacz pewnie też jest tylko do wymiany

U nas były zasiłki z zabezpieczeniem i każdy skok energii przyjmował na siebie

Otóż to. Markowa zasiłka powinna być podstawą każdego kompa.

Aha wybaczcie

@Tomal
Gram w Heroesy - reset. Wszystko podłączone jak należy, próbowałem odłączyć i podłączyć z powrotem ale gdy przyciskam i trzymam główny to lampka mignie raz normalnie a komp nie okazuje oznak uruchomienia.
Gwarancji nie mam i rozkręcę ale nie jestem geniuszem sprzętowym więc zobaczę choć prawdopodobnie nie będę umieć ocenić sam, no chyba że będzie to oczywiste.
Zasilacz nie był do dupy, to bardziej bym się przyczepił do procka który zbyt często się przegrzewał. Komp z października 2006. Zasilacz również.

Wiesz kilo, miałem identyczny problem, przyszedłem z imprezy pewnego razu, chciałem włączyć kompa, mojego nowego mega kompa co teraz posiadam, ledwo tydzień zakupiony i dałem mu zwykłą zasiłkę 400W, no a mój 280GTX potrzebuje mocy no ale poszedłem na ryzyko, nie miałem innej zasiłki. Komp chodził, przy mocniejszych grach się resetował, bo za mało energii zasiłka do grafy dostarczała. Pewnego razu po pewnej imprezie jak już pisałem chciałem go włączyć, no i zaświeciła się lampka... brrr.. dźwięk włączania i... stop.. i później za nic się nie włączył.. bałem się że coś się spaliło, po forach szukałem pomocy.. gadali że zasiłka, a skoro miałem do dupy zasiłkę to i również płytkę i bóg wie co jeszcze... ja w mega stess, nowy komp i taka checa  a okazało się że jednak tylko zasiłka poszła. teraz mam 650W Tagana i śmiga wszystko.