To teraz będziesz mógł w Cyberpunka zagrać. A dzisiaj w tym Cyberpunku misja zatytułowana Pasja w klimatach religijnych wbiła mnie w fotel, emocjonalnie bo strzelania w niej nie było. Redsi chyba zatrudnili najlepszych scenarzystów świata.

Wniosek na dofinansowanie o komputer został zatwierdzony pozytywne czyli na 100 % dostanę pieniążki boże. 😀

Teraz czekam na wysłanie umowy w formie elektronicznej lub jakiś gagatek przyjedzie do mnie z PCPR i będe musiał podpisać umowę. Problem jest taki że mój charakter pisma jest niczym kura co na jedno oko jest ślepa a na drugie oko ma ubytek wzroku 50%. 😀

To akurat żaden problem. Jak ludzie się podpisują to z reguły jak kura pazurem. A w czasach kiedy jeszcze lekarze wypisywali ręcznie recepty to był cyrk. Jak kupowałam lekarstwo dla taty to pani w aptece sprzedała mi coś innego bo źle odczytała co tam nabazgrane na tej recepcie. I to się mogło źle skończyć bo to było ważne lekarstwo. Dla mnie to było niepojęte jak można takie ważne rzeczy wypisywać w ten sposób.
A ja miałam rano cyrk z komputerem. Widać jak go składałam to niespecjalnie solidnie podłączałam kabelki. Nie chciał się włączyć no to otwarłam, odkurzyłam, postukałam i ruszył. Ale patrzę że wentylator z procka stoi. Kurde, postukałam, pomacałam kabelki naookoło i ruszył. Ale patrzę że monitor się nie załącza. No to pomacałam kabelki przy karcie graficznej i zadziałało. Ale nie koniec bo obraz jest ale myszka i klawiatura nie reagują. No to zrestartowałam jeszcze raz no i teraz chyba wszystko działa. Kurka, powinnam to do jakiegoś fachowca zanieść żeby jednak porządnie wszystko podłączył bo dużo tego mi zastrajkowało. Kurka, Febra niedawno był w pobliżu, trzeba go było niby na herbatkę zaprosić.

Fachowiec to zbyt szumna nazwa.
Fachowiec zna się na hardware, ja tylko umio poprawnie poskładać komponenty.
😬

No tak. Konsultacja u Diriana a potem Februś od wtykania czegoś w coś tam.

Kochani coś się dzieje z moim komputerem i mam nadzieję że to wina sterowników.

Nie mam już problemu z szachownicą na monitorze jednak mam wrażenie że to wina sterowników Nivida lub któreś wadliwej aktualizacji sytemu Windows 10!

Powiem szczerze jak nie jeden problem zostanie naprawiany to kolejne do naprawienia są w kolejce!

Gram w gry jak zawsze i nie mam wtedy żadnych problemów więc coś tu jest nie tak!

Ja mam problem jednak inne osoby mogą nie mieć problemów

Mam nadziej że problemy będą naprawione bo będziemy się gniewać!

Ups. Już naprawiam.......ale co to właściwie za problem?
A ja dzisiaj nie mam problemów więc równowaga we wszechświecie jest zachowana.
I na dodatek dzisiaj poniedziałek który jest u mnie Dniem Bez Euro Trucka który to dzień uchwaliłam jednogłośnie dwa tygodnie temu {kicia się wstrzymała od głosu}. Mogę dzięki temu poświęcić się innym grom, może Styxa dzisiaj skończę.

Ja chyba dzisiaj mojego blaszaka otworzę i sprawdzę co tam w trawie piszczy.

Wystarczy mały luz w jakim kabelku czy karta graficzna trochę się wysunie z gniazda i zaczyna się Choroszcz.

Jeszcze chciałbym przypomnieć o tym że powinno się wyłączyć komputer stacjonarny od prądu. Wiem że jest klasyczny pstryczek przy zasilaczu jednak warto zachować dodatkowe bezpieczeństwo. Po odłączeniu wszelakiego prądziża z gniazdka bożego warto jeszcze nacisnąć przyciski włączania komputera by resztki zasilania się zużyły. Bez środków bezpieczeństwa możecie sobie palce poparzyć lub porazić prąd może was nie przeniesie do hotelu wiecznego spoczynku ale trzeba naprawdę uważać

Tak. Ja zawsze wtyczkę wyciągam z prądu. Jak mi włosy dęba staną od porażenia to jak potem będę w trumnie wyglądać. Cała rodzina na stypie mnie obgada.

Zawsze Major się bawi uaktualnieniami sterowników a dzisiaj ja się musiałam za to wziąć. Deathloop nie chciał mi się uruchomić bo miałam nieaktualne sterowniki karty. Dziwne że pierwszy raz się chyba z takim problemem spotkałam, zawsze mi wszystko działało. No ale dałam radę, Deathloop się uruchomił. Ale jak na razie widzę że będę miała chyba ciężko to ogarnąć, zdaje się że wyjście z gry w czasie misji jest problematyczne, nie wiem. Wygląda na to że trzeba w ciągu dnia załatwić ośmiu gości bo jak nie to dzień się zaczyna od początku, taka pętla. Chyba coś w stylu roguelike. Ciekawe to, intrygujące ale nie jestem pewna czy to dla mnie. Ważne żeby się nie zniechęcić na początku. Zamiast usuwać grę w przypływie irytacji odłożyć do jutra, gram w kilka gier na raz więc teoretycznie tak będę robić.