Silmarillion to potęga , Władca Pierścieni choć to dalsza opowieści o Śrudziemiu bywa czasami mdła. Hobbit owszem lekki a czytaliście tego samego autora Kowala z Zalesia ?
Niewielka nowela jedna z jego pierwszych publikacji.
A swoją drogą to ciekawa sytuacja , że film popchnął ludzi do czytania...
Gdyby tak nakręcono Wiedżmina jak Władce ....to by była poezja.
Wspomniano tu również O Harrym . Nie jestem dzieckiem od dawna ale Harrego przeczytałem od deski do deski . Wiecie czemu ?
Bo trzeba mieć łeb jak sklep żeby coś takiego wykombinować i trafić w czytelnika. Sądzę że jesli dziewczyna napisze coś innego wyrwie się z tego zaklętego kręgu to będzie to pozycja bardzo godna uwagi .
Ps. Jeśli Tolkien wywarł na was takie wrażenie to polecam Teda Wiliamsa i jego Smoczy Tron . Dużo czytania niesamowita historia i nie przynudza opisami jak Tolkien