Hellboy: The Science of Evil operuje na licencji jednej z najsłynniejszych serii zeszytów komiksowych. Mowa tu o twórczości Mike'a Mignoli i wykreowanego przezeń bohatera - tytułowego Hellboya - który mimo piekielnego pochodzenia, trudzi się trzymaniem zła tego świata na wodzy. A robi to także ze sporą dozą poczucia humoru.
Fabuła omawianej egranizacji nawiązuje do „Right Hand of Doom”, gdzie to bohater podejmuje walkę z grupą nazistowskich naukowców, dążących do opanowania świata. Ten ostatni prezentuje się dość klimatycznie, jak na czas walki zła... ze złem. Hellboy stoi jednak po stronie "dobrych", a jego piekielne zdolności z powodzeniem pozwalają mu eksterminować kolejne zastępy jego ojczyzny, a także wyniki badań szalonych naukowców.
W Hellboy: The Science of Evil dużą rolę odkrywa właśnie otoczenie. Pozwala ono na skuteczniejszą walkę przy wykorzystaniu stałych obiektów. Innymi słowy - możliwe jest zrzucenie na grupę stworów wielkiego głazu czy też wykurzenie ich z zajętego budynku w ilości hurtowej. Ponadto Hellboy nie omieszka korzystać z broni. Ciekawym jest fakt, że jako ta ostatnia może posłużyć mu tuż przed chwilą ubity mutant!
Jak na grę nowej generacji przystało, Hellboy: The Science of Evil posiada także tryb gry wieloosobowej, głównie z myślą o rozgrywkach kooperacyjnych.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler