Masz na imię Chauncey i jesteś jednym z królewskich dworzan. Pech - albo szczęście - sprawił, że została ci powierzona misja niebagatelnej wagi. Masz obronić królewską wioskę przed atakami tytułowej hordy - watah czerwonych, wiecznie głodnych i groźnych niczym Zergowie ze StarCrafta stworków. Nie jest to jednak przygoda, gdzie tylko jucha będzie latała po zielonych łąkach, bowiem została ona podzielona (przygoda, nie jucha) na dwie tury. W pierwszej bronimy wioski, a w drugiej dbamy o jej prawidłowy rozwój stawiając kolejne budowle. Z czasem zostają nam powierzone coraz to trudniejsze misje w najgęstszych mrokach królestwa. Jednak nie przeszkodziło to developerom w naładowaniu całej zabawy, przeogromną dawką tryskającego na wszystkie strony humoru. Szczególnie bawią dialogi, pozwalające przyjrzeć się perypetiom dworu królewskiego w krzywym zwierciadle, dodając The Horde niezwykłej dawki dodatkowego klimatu i grywalności.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler