"DevMat"
Mass Effect 3: Citadel to ostatnie DLC do fabularnego trybu trzeciej części kosmicznego uniwersum od BioWare.
Rozszerzenie zabiera nas do najważniejszego miejsca galaktyki, czyli tytułowej Cytadeli. Załoga komandora Shepard staje się celem tajnego ugrupowania działającego w mieście. Naszym zadaniem jest odkrycie, kto tym wszystkim kieruje i wyeliminowanie go. Podczas podróży zwiedzimy zarówno znane już miejsca, jak i całkowicie nowe. Naturalnie pojawią się postacie znane z poprzednich części.
Po zakończeniu zabawy możemy wrócić do Cytadeli i posiedzieć ze starymi przyjaciółmi. Twórcy do naszej dyspozycji oddali m.in. kasyno Citadel's Silver Coast oraz bar. Możliwe jest także posiadanie własnego mieszkania i urządzanie go według własnego upodobania.
Wątek główny okazał się nad wyraz ciekawy, a nowe lokacje i nowy sposób ich przedstawiania czy raczej pokazywania zrobił na mnie ogromne wrażenie. Ale to co najbardziej wgniotło mnie w fotel to dialogi oraz humor w nich zawarty, dla mnie to mistrzostwo praktycznie każdy dialog między członkami naszej załogi był napakowany humorem i ironią, do tego rzucane co jakiś czas dowcipy czy anegdotki związane z wcześniejszymi przejściami załogi Normandi Rozbroiło mnie to gdy Tali wchodziła po drabinie i strzelano do niej, a tu nagle dialog "Wchodzę po drabinie, nie oszukujcie" xD DLC warte jest ponownego ogrania dla samych dialogów 
więc wszyscy zostali uziemieni. 
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler