Gra ze wspomnianą już przystawką Wii MotionPlus, praktycznie wszystkie pomysły z jedynki realizuje i zamienia w niesamowite wprost doznania. Zatrzymujesz postać - wciskasz guzik "A" - przechodzisz w tryb bloku, kiedy chcesz skręcić kataną - obracasz kontrolerem - sensor zaraz odczytuje ruchy i ostrze odpowiednio zmienia kąt. Nie ma to dużego znaczenia w walce, ważniejsza jest siła zadawanych ciosów. Namachasz się więc... - sugeruję więcej pustej przestrzeni wokół siebie. Czeka Cię dość bezwzględna praktyka, każda Twoja gafa skończy się punktem dla przeciwnika. Zdecydowanie łatwiej wygląda strzelanie, lekkie auto-namierzanie, walka jest prostsza. Wszelkie dodatkowe giwery będziesz mógł kupić w sklepiku, znajdującym się w kryjówce. Od strony wizualnej (grafika cell-shadingowa) gra wygląda ładnie, bogate tła i szczegółowe modele postaci, ale z czasem może powiać monotonią. Nie mamy tutaj wzrokowego kontaktu z krwią, wrogowie giną i znikają w chmurze kurzu, dlatego też obniżono klasyfikację wiekową. Wygląda to nieco komiksowo, jednak nie ujmuje nic całości. Obrazy zmieniają się płynnie, również podczas większych starć. Muzycznie nie jest źle, odgłosy ścierającego się oręża wypadają przyzwoicie, ale już dubbing postaci jest całkiem "drewniany". Autorzy nie wprowadzili do gry trybu rozgrywki wieloosobowej, o czym wcześniej niejednokrotnie wspominali. Prócz trybu fabularnego, w menu znajdziemy dodatkowo wyzwania, które wcześniej są zablokowane do czasu zaliczenia kolejnych etapów (możliwość powtórek).



Ubisoft pokazuje, że człowiek uczy się na błędach. Bo oto naprawił te z poprzedniej odsłony i znacznie dopracował, odsłaniając naprawdę dobrą kontynuację, choć na pewno nie idealną. Dzięki nakładce umiejętnie wykorzystuje możliwości sterowania wiilotem i tak to powinno wyglądać już od premiery konsoli. Produkt będzie sprzedawany w dwóch wersjach – jedna wraz z dodatkiem MotionPlus, druga bez.

Czerwona Stal 2 - to ciekawy klimat oraz dość wciągająca fabuła. Potrafi uwiązać przed TV, wzbudzić chęć odkrycia kolejnych technik walk i misji, którym nie sposób się oprzeć. Jeśli chcesz się zmierzyć, znam na to tylko jeden sposób - czekaj na odpowiedni moment i dołącz do gry :). Można śmiało rzec, że ten tytuł jest jednym z najlepszych FPS na Wii. Kto wie, może na tyle dobrze się przyjmie, że ekipa zdecyduje się przenieść go na inne platformy?