King\'s Bounty: Nowe Światy - beta test (PC)
Jak nie trudno się domyślić, w Marszu Orków naszą bohaterką jest znana i lubiana Amelia. Podobnie zresztą w ostatniej kampanii, czyli niezmienionej formą Wojowniczej Księżniczce oraz w Strażniczce Korony. W tej ostatniej, Amelia jest na początku dość ograniczona. Szybko jednak buduje umiejętności oraz armię, by stawić czoła znacznie przeważającym siłom wroga. Dzięki delikatnie zmodyfikowanemu systemowi awansowania, o wiele sprawniej gromadzimy punkty umiejętności, poprawiamy własne cechy i rozszerzamy zdolności dowodzenia, które przekładają się na liczebność naszej armii. Strażniczka Korony jest według mnie najtrudniejszą z dostępnych kampanii, a dzięki temu jest również najbardziej wciągająca i satysfakcjonująca. Przynajmniej wersja, którą otrzymaliśmy do sprawdzenia. O finalnej edycji niestety nie mogę się teraz wypowiedzieć.
Drobną odskocznią od naszej heroski jest kampania zatytułowana Czempion Areny. Wirtualnym ego gracza jest w niej rycerz imieniem Artur, a jego zadanie ogranicza się do przebrnięcia przez serię pojedynków z najpotężniejszymi bossami w grze. Oczywiście nie jest to zestaw następujących po sobie potyczek, gdyż możemy bez problemu przemierzać świat w poszukiwaniu zadań i gromadzić wojsko oraz umiejętności. Ostatecznie jesteśmy jednak skazani na boje z bossami. Kwestia tylko drogi prowadzącej w ich kierunku. W Czempionie Areny na pomoc przychodzi też czasem system gildii, do których możemy przystępować po spełnieniu określonych wcześniej warunków.
Jako że King’s Bounty: Nowe Światy to jedynie rozszerzona o nowe kampanie Wojownicza Księżniczka, nikogo nie powinien dziwić fakt, iż oprawa audio-wizualna stoi na takim samym poziomie, jak w przypadku starszej siostry. Nie mniej jednak, nie jest to nic złego, wszak projekt wcale się aż tak bardzo nie postarzał i nadal brzmi oraz wygląda przyjemnie. Sama grywalność również nie pozostawia wiele do życzenia. Wygląda na to, że osoby oczekujące większej dawki King’s Bounty to właśnie dostaną, aczkolwiek z ostateczną oceną oraz ewentualną rekomendacją lub jej brakiem wstrzymam się do premiery finalnej wersji. Ta nastąpi już niedługo, a zatem nie będziemy musieli wcale tak długo czekać.
King’s Bounty: Nowe Światy jest tym, na co czekałem. Niestety nie każdego usatysfakcjonują tylko dwie nowe kampanie, jedna wzbogacona, a jedna znana z Wojowniczej Księżniczki. Nowe Światy prawdopodobnie przemówi tylko do fanów cyklu.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler