Anulowana gra Star Wars od Respawn miała oferować duże otwarte przestrzenie
Głównym bohaterem pierwszoosobowej strzelanki był ponadto Mandalorianin, a podczas zabawy mieliśmy walczyć m.in. z AT-ST.
Pisaliśmy wczoraj o tym, że Electronic Arts zdecydowało się anulować nowy projekt studia Respawn Entertainment, którego akcja toczyła się w uniwersum Gwiezdnych Wojen. Mimo że niczego konkretnego na temat przedsięwzięcia nie ujawniono, garść niepotwierdzonych informacji opublikował Tom Henderson z Insider Gaming.
Z artykuł opublikowanego na wspomnianym portalu wynika, że w trakcie zabawy mieliśmy się wcielić w Mandalorianina, a rozgrywka miała być oparta na hubie zwanym Legowiskiem. To z niego mieliśmy wyruszać do innych obszarów, w których oczywiście wykonywaliśmy misje i walczyliśmy z rozmaitymi przeciwnikami, w tym z bossami pokroju AT-ST.
Progresja miała być w pełni liniowa, a istotną rolę miała odgrywać zakręcona walka. W trakcie starć mieliśmy korzystać z rozmaitych efektownych ataków, w tym także finisherów przypominających te z ostatnich odsłon serii DOOM. Do walki oczywiście wykorzystywać mieliśmy różne rodzaje broni, jak strzelby, snajperki, wyrzutnie rakiet itd.
Henderson zdradził, że choć projekt nie był jeszcze gotowi, twórcy mieli całkiem efektowny, w pełni grywalny wycinek, a także kilka innych misji. Finalnie jednak Electronic Arts postanowiło jednak nie kontynuować dewelopingu, rezygnując z większości gier na licencji, a skupiając się na własnych. Spółka zwolniła też blisko 700 deweloperów.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler