Deweloperzy nie są bardziej otwarci przez toksyczną społeczność

Sami gracze winni są tego, że twórcy gier nie chcą o swoich dziełach rozmawiać.

@ 27.09.2017, 13:32
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
pc, inne, ps4, xbox one

Deweloperzy nie są bardziej otwarci przez toksyczną społeczność

Zastanawialiście się kiedyś dlaczego nasza branża, a w szczególności deweloperzy, jest tak hermetyczna? Dlaczego zapowiedzi nadchodzą często w ostatniej chwili, a twórcy niechętnie spotykają się z graczami, aby rozmawiać o swoich kreacjach? Winna jest, wedle jednego z twórców, sama społeczność - mocno toksyczna.

Kwestię problemów w gamingu poruszył były pracownik Ubisoftu oraz BioWareCharles Randall. Wyjaśnił on, że dyskusja dotycząca gier najczęściej związana jest z wrogością oraz prześladowaniem, deweloperzy wolą więc się nie wdawać w dyskusje z nikim spoza wewnętrznego grona.

"Kiedyś tam mój przyjaciel powiedział: chciałbym aby twórcy byli bardziej otwarci", napisał Randall na Twitterze. "Był zdziwiony, kiedy powiedziałem, że jesteśmy. Szkopuł w tym, że jesteśmy otwarci tylko wobec innych ludzi z branży. Społeczność graczy jest tak toksyczna, że bycie otwartym publicznie jest niebezpieczne... Zobacz jakikolwiek wątek, w którym jakiś głąb komentuje to, jak łatwo byłoby, powiedzmy, dodać multiplayer albo zmienić silnik. Każdy deweloper, który mówi otwarcie o problemach w tworzeniu czegokolwiek naraża się na falę ludzi kwestionujących jego całe CV".

Randall wielokrotnie poruszał tematy związane z branżą, w tym m.in. niepopularny crunch - czyli zostawanie po godzinach, pracowanie w weekendy, byle tylko skończyć na premierę. Słynie on z tego, że nie owija w bawełnę.

"Wciąż są tematy, których nie mogę nawet tknąć, bo byłem kiedyś szczery i skończyło się durnymi nagłówkami, nieporozumieniami oraz prześladowaniem. Wszystko co związane z tworzeniem gier byłoby w sieci, gdyby nie toksyczna społeczność. Uwielbiamy mówić o tworzeniu gier, o wyzwaniach jakie są przed nami, o problemach, które udało nam się rozwiązać oraz skrótach które obraliśmy. Prawie zawsze szkoda jednak na to czasu".

"Kilka tygodni temu przemawiałem do pokoju pełnego dzieciaków w różnym wielu, potem jeden z nich podszedł do mnie i zaczął mówić o różnych rzeczach. Nie robię sobie jaj, ten dzieciak (mający około 13-16 lat) zaczyna mi mówić o tym, jak źli są deweloperzy ponieważ ogląda takiego YouTubera. Przeszedł przez wszystkie punkty: złe silniki, bycie chciwymi, wszystkie. Byłem zniesmaczony. Zrobiłem wszystko, co mogłem aby wytłumaczyć mu, że wszystko to jest normalne, jest wytłumaczenie. Mam nadzieję, że dotarłem do niego. Spodziewam się jednak, że wrócił do konsumowania toksyczności szerzonej przez przez osobistości YouTube'a, a kiedyś będzie prześladował jakiegoś dewelopera z powodu jakiegoś nonsensu".

Randall postanowił też wyjaśnić, że nie chodzi w tym przypadku o samą krytykę, ale o sposób, w jaki jest ona przekazywana.

"Bycie krytycznym i wyjaśnianie dlaczego czegoś nie lubisz jest w porządku. Uczepianie się tego, wyzywanie deweloperów albo po prostu wygadywanie bzdur nie jest".


Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosfrycek88   @   15:19, 27.09.2017
Coś tym jest. Hejtu i chamstwa jest zdecydowanie za dużo. Nie mówię o krytyce, bo krytyka jest potrzebna, mówię o chamstwie i takim podejściu że "nic mi się nie podoba bee". Ale z drugiej strony ktoś kto decyduje się zostać artystą i zająć się tworzeniem gier, filmów, muzyki, literatury itp. musi mieć grupą skórę i liczyć się z tym ze nie wszyscy w swych ocenach są merytoryczni. A to że dzieciaki czerpią wiedzę głównie z You Tuba i wszelkie inne argumenty do nich nie trafiają to jest inna sprawa.
0 kudoslogan23   @   15:52, 27.09.2017
Wiem że winna nie leży po jednej stronie. Ale sporo jest toksycznej społeczności a a ludzie odpowiedzialni za grę. Zrobili sobie z nich źródło dochodu. Banują takich toksycznych graczy a ci idą do sklepu i kupują kolejny egzemplarz gry.
0 kudosguy_fawkes   @   16:00, 27.09.2017
Poprzeklinasz, podrzesz się przed kamerką przy popularnej obecnie grze i wsio. Jaki odbiorca, taki twórca. Usunięcie ich z YT nie jest lekiem na całe zło, bo dzieciaczki pójdą tam, gdzie dostaną, co chcą.

A Ty panie kolego edytuj swoje posty, a nie wal jednego pod drugim.
0 kudoslogan23   @   16:10, 27.09.2017
Cytat: guy_fawkes
Poprzeklinasz, podrzesz się przed kamerką przy popularnej obecnie grze i wsio. Jaki odbiorca, taki twórca. Usunięcie ich z YT nie jest lekiem na całe zło, bo dzieciaczki pójdą tam, gdzie dostaną, co chcą.

A Ty panie kolego edytuj swoje posty, a nie wal jednego pod drugim.
Jest powinno się usuwać ich
0 kudosfrycek88   @   17:15, 27.09.2017
Cytat: logan23
Cytat: guy_fawkes
Poprzeklinasz, podrzesz się przed kamerką przy popularnej obecnie grze i wsio. Jaki odbiorca, taki twórca. Usunięcie ich z YT nie jest lekiem na całe zło, bo dzieciaczki pójdą tam, gdzie dostaną, co chcą.

A Ty panie kolego edytuj swoje posty, a nie wal jednego pod drugim.
Jest powinno się usuwać ich


Tylko że to jak pisał Guy_Fawkes nic nie da. Raz że dzieciarnia i chamidła mają pewnie multi konta, dwa że tego się sprawdzić nie da, a trzy jak nie będą mogły się wyżyć na You Tubie, czy innym dużym portalu to pójdą do konkurencji.
0 kudoslogan23   @   17:39, 27.09.2017
Cytat: frycek88
Cytat: logan23
Cytat: guy_fawkes
Poprzeklinasz, podrzesz się przed kamerką przy popularnej obecnie grze i wsio. Jaki odbiorca, taki twórca. Usunięcie ich z YT nie jest lekiem na całe zło, bo dzieciaczki pójdą tam, gdzie dostaną, co chcą.

A Ty panie kolego edytuj swoje posty, a nie wal jednego pod drugim.
Jest powinno się usuwać ich


Tylko że to jak pisał Guy_Fawkes nic nie da. Raz że dzieciarnia i chamidła mają pewnie multi konta, dwa że tego się sprawdzić nie da, a trzy jak nie będą mogły się wyżyć na You Tubie, czy innym dużym portalu to pójdą do konkurencji.
Zwrócić się do dostawcy internetu. Na pewno nie zależało by mu na takiej reklamie. Jakiejś patologicznej jednostki. Nie jestem zwolennikiem cenzury ale uważam że coś trzeba zrobić żeby odchamić internet i pozbyć się hejtu.
0 kudosguy_fawkes   @   17:45, 27.09.2017
UP: Tak, na pewno ISP wybierze cenzurę treści ku dobremu wychowaniu małoletnich i straci abonenta, który opłaca drogie łącze, najpewniej symetryczne, by mieć dobry upload i wrzucać sporo treści. Tym bardziej, że nie bardzo ma do tego prawną podstawę, jeśli taki klient nie robi nic nielegalnego... A jutuber, jeśli ma duży zasięg, z pewnością byłby mu w stanie zrobić bardzo skuteczną antyreklamę.
0 kudosfrycek88   @   18:06, 27.09.2017
guy_fawkes Dokładnie, po prostu usuwanie chamideł i cenzura są po prostu nie opłacalne.
0 kudoslogan23   @   18:50, 27.09.2017
Cytat: guy_fawkes
UP: Tak, na pewno ISP wybierze cenzurę treści ku dobremu wychowaniu małoletnich i straci abonenta, który opłaca drogie łącze, najpewniej symetryczne, by mieć dobry upload i wrzucać sporo treści. Tym bardziej, że nie bardzo ma do tego prawną podstawę, jeśli taki klient nie robi nic nielegalnego... A jutuber, jeśli ma duży zasięg, z pewnością byłby mu w stanie zrobić bardzo skuteczną antyreklamę.
Z Hejtem trzeba walczyć. Ilu ludzi zostało zaszczutych, Słyszy się o przypadkach gdy młody chłopak popełnia samobójstwo bo banda cwaniaczków myśli że jest bezkarna w internecie. Czas żeby zrobiono porządek w internecie a przede wszystkim żeby różni ludzie co myślą że są anonimowi. Była ich twarz pokazywana publicznie z imienia i nazwiska. Żadne Krzysztof K. Tylko pełnie imię i nazwisko z adresem zamieszkania.
0 kudosfrycek88   @   20:30, 27.09.2017
Tak trzeba walczyć, ale trzeba to robić z sensem, a nie wprowadzając cenzurę.
0 kudosgeass   @   00:02, 28.09.2017
Cytat: Guilder
Trzeba o tym mówić, ale mamy tu wypowiedź tylko z jednej strony barykady. Po pierwsze: dla gracza nie ma znaczenia: producent czy wydawca. To jest jakieś tam ciało prawne, które robi grę i ją sprzedaje. Jeśli to ciało np. tnie gotowy produkt na kawałki, a później każe sobie dopłacać za połowę tego w ramach "season pass", to wprowadza to już pewne negatywne emocje. Wówczas, jeśli coś nie działa jak należy, albo produkt nie spełnia oczekiwań, następuje sprzężenie zwrotne i ujście frustracji. No bo gracz wydał 300zł za coś, co jest warte 200*, nie dostał satysfakcjonującego produktu, a jeszcze przy cyfrowej dystrybucji różnie bywa ze zwrotami.

Nie pochwalam obrzucania błotem czy pretensji o nic. Chcę po prostu wykazać, że zrzucanie 100% winy za taką atmosferę ogólnego braku szacunku na społeczność graczy jest przesadnym uproszczeniem. Zwłaszcza że można pójść inną drogą, co widać na przykładzie Wiedźmina. Nawet na 4chanie, źródle połowy chaosu internetowego, potrafili faceta zbluzgać za to, że próbował "spiracić" Dziki Gon, zamiast ją kupić. Ale to był efekt przemyślanego działania CD Projekt Red, opartego na szacunku i zaufaniu. A teraz pomyślcie o Unity czy Arkham Knight, kompletnie niegrywalnych na PC-tach, pomyślcie o Mankind Divided, z mikrotransakcjami w singlu, pomyślcie o Mass Effectach, gdzie bez DLC macie ogromne luki fabularne, a które mają kretyński sposób dystrybucji. Sprzężenie zwrotne, jeśli ktoś mi jawnie pokazuje, że ma mnie w rzyci i chce mnie po linii najmniejszego oporu oskubać, to ja od razu podchodzę i do niego i do jego produktów z dużą rezerwą. Ale nie z nieuzasadnionymi obelgami, trzeba sobie wyznaczyć granicę.

* - umowne kwoty, można sobie wstawić jakiekolwiek inne.


Nie wiem jak Unity, bo AC mi się skończyło póki co na okropnie nudnym ACIII. Mam jeszcze kiedyś w planach Black Flag i Rogue, ale późniejsze już mnie w ogóle nie interesują. Natomiast jeśli chodzi o Arkham Knight to nie powiem na niego złego słowa, bo ograłem całe. Jedyne czego nie robiłem to Riddlera bo to przeginka jak piórka w AC. Nie spotkałem się z jakimkolwiek błędem, a sama gra mi śmigała świetnie... Więc te różne fatalne rzeczy które pewnie się działy wcześniej zostały naprawione i spokojnie można już Arkham Knight śmigać. A gra jest świetna.
Co do reszty się zgadzam... Jednak jak to w życiu bywa punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.





I moim zadniem on też ma rację, na swój sposób. Bo on myśli nie od strony gracza tylko dewelopera. To się gdzieś tam równoważy moim zdaniem, bo oni sobie rozmawiają wewnątrz, a ja głosuję portfelem.
Są DLC? Czekam na GOTY.
Są mikrotransakcje? Czekam na recenzje jak bardzo i czy w ogóle są inwazyjne. Jeśli ktoś lubi wydawać dziesiątki, setki, tysiące dolców na jakieś idiotyczne skórki, ubranka itp. to nie mam nic przeciwko niech sobie wydają. Natomiast jeśli można sobie kupić przewagę to po prostu trzymam się od takiego tytułu z daleka.
Są schrzanione porty? NIE zamawiam pre-orderów!!!
Uważam że tytuł nie jest warty 200 zł? Czekam aż cena spadnie do akceptowalnego przeze mnie poziomu... Zazwyczaj wydaję na gry poniżej 25 zł.
Moim zdaniem problemem są i dewoloperzy którzy gonią z terminami i wydają kaszan, ale nie bez winy są gracze którzy to wszystko kupują pokazując tym samym że się na takie traktowanie zgadzają. Bo naprawdę to że ktoś zwyzywa kogoś przez FB, Twittera czy inne coś tego typu to do niczego nie prowadzi. A wystarczy po prostu tego nie kupić. Jednak ludzie mają w sobie coś dziwnego, że oczekują wszystkiego na przedwczoraj.
Deweloperzy w większości nie szanują gracza, bo widzą w nas tylko słupki i $. Gracze nie szanują twórców, bo m.in. piracą, właśnie wyzywają itd. Naprawdę rozumiem jedną i drugą stronę barykady.
Deweloper może owszem słuchać głosu ludu. Problem w tym, że niestety proces tworzenia gier to nie jest takie hop siup. Wiele świetnych pomysłów odpada w trakcie, bo albo w testach wychodzi że to co na papierze wydaje się być świetne w rozgrywce się nie sprawdza, albo jest to ekstremalnie trudne do wykonania i się z tego rezygnuje.
Przeciętny gracz natomiast tego nie wie i myśli, że twórcą się nie chce. Dlatego przydałaby się jednak chociaż podstawowa edukacja na temat całego procesu tworzenia czegoś takiego jak gra.
Co do youtube to tam w zasadzie od zawsze jest pełno bzdur. Problemem moim zdaniem nie jest to, że ktoś kogoś obraża w internecie, publikuje jakieś debilne określenie czy próbuje ośmieszać osobę czy dany produkt. Problemem jest to że istnieją ludzie, naprawdę większość i to duża którzy tych kolesi oglądają. A dlaczego? Bo większość ludzi lubi jak ktoś robi z siebie kretyna, lub robi się na alfę i omegę i pokazuje wszystko i wszystkich w złym świetle. I tacy ludzie właśnie to głównie youtube. Ci co naprawdę mają coś mądrego do powiedzenia mało kiedy mają publikę, łapki w górę i subskrypcje w porównaniu do większości robiącej się na kretyna. Taka smutna prawda naszych czasów.
Do tego człowiek jest człowiekiem. A on z reguły bardzo nie lubi jak komuś się coś udaje. Za to bardzo lubi się pośmiać, zmieszać z błotem jak komuś coś nie wyjdzie.
Jedynym rozwiązaniem moim zdaniem jest aby każdy się uderzył w klatę i zaczął od siebie. Typu nie będę wspierał idiotów na youtube, nie będę płacił za kota w worku, nie wydam pełnej kwoty za pociętą grę, nie wydam niedokończonej gry itd. itd.
Wszyscy wiemy, że to wszystko i tak jest niemożliwe, więc na koniec tego długiego wywodu dopiszę że chyba nie ma sensu o tym gadać, bo i tak będzie dalej tak samo źle albo i jeszcze gorzej.
0 kudoslogan23   @   00:22, 28.09.2017
Cytat: geass
Cytat: Guilder
Trzeba o tym mówić, ale mamy tu wypowiedź tylko z jednej strony barykady. Po pierwsze: dla gracza nie ma znaczenia: producent czy wydawca. To jest jakieś tam ciało prawne, które robi grę i ją sprzedaje. Jeśli to ciało np. tnie gotowy produkt na kawałki, a później każe sobie dopłacać za połowę tego w ramach "season pass", to wprowadza to już pewne negatywne emocje. Wówczas, jeśli coś nie działa jak należy, albo produkt nie spełnia oczekiwań, następuje sprzężenie zwrotne i ujście frustracji. No bo gracz wydał 300zł za coś, co jest warte 200*, nie dostał satysfakcjonującego produktu, a jeszcze przy cyfrowej dystrybucji różnie bywa ze zwrotami.

Nie pochwalam obrzucania błotem czy pretensji o nic. Chcę po prostu wykazać, że zrzucanie 100% winy za taką atmosferę ogólnego braku szacunku na społeczność graczy jest przesadnym uproszczeniem. Zwłaszcza że można pójść inną drogą, co widać na przykładzie Wiedźmina. Nawet na 4chanie, źródle połowy chaosu internetowego, potrafili faceta zbluzgać za to, że próbował "spiracić" Dziki Gon, zamiast ją kupić. Ale to był efekt przemyślanego działania CD Projekt Red, opartego na szacunku i zaufaniu. A teraz pomyślcie o Unity czy Arkham Knight, kompletnie niegrywalnych na PC-tach, pomyślcie o Mankind Divided, z mikrotransakcjami w singlu, pomyślcie o Mass Effectach, gdzie bez DLC macie ogromne luki fabularne, a które mają kretyński sposób dystrybucji. Sprzężenie zwrotne, jeśli ktoś mi jawnie pokazuje, że ma mnie w rzyci i chce mnie po linii najmniejszego oporu oskubać, to ja od razu podchodzę i do niego i do jego produktów z dużą rezerwą. Ale nie z nieuzasadnionymi obelgami, trzeba sobie wyznaczyć granicę.

* - umowne kwoty, można sobie wstawić jakiekolwiek inne.


Nie wiem jak Unity, bo AC mi się skończyło póki co na okropnie nudnym ACIII. Mam jeszcze kiedyś w planach Black Flag i Rogue, ale późniejsze już mnie w ogóle nie interesują. Natomiast jeśli chodzi o Arkham Knight to nie powiem na niego złego słowa, bo ograłem całe. Jedyne czego nie robiłem to Riddlera bo to przeginka jak piórka w AC. Nie spotkałem się z jakimkolwiek błędem, a sama gra mi śmigała świetnie... Więc te różne fatalne rzeczy które pewnie się działy wcześniej zostały naprawione i spokojnie można już Arkham Knight śmigać. A gra jest świetna.
Co do reszty się zgadzam... Jednak jak to w życiu bywa punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.





I moim zadniem on też ma rację, na swój sposób. Bo on myśli nie od strony gracza tylko dewelopera. To się gdzieś tam równoważy moim zdaniem, bo oni sobie rozmawiają wewnątrz, a ja głosuję portfelem.
Są DLC? Czekam na GOTY.
Są mikrotransakcje? Czekam na recenzje jak bardzo i czy w ogóle są inwazyjne. Jeśli ktoś lubi wydawać dziesiątki, setki, tysiące dolców na jakieś idiotyczne skórki, ubranka itp. to nie mam nic przeciwko niech sobie wydają. Natomiast jeśli można sobie kupić przewagę to po prostu trzymam się od takiego tytułu z daleka.
Są schrzanione porty? NIE zamawiam pre-orderów!!!
Uważam że tytuł nie jest warty 200 zł? Czekam aż cena spadnie do akceptowalnego przeze mnie poziomu... Zazwyczaj wydaję na gry poniżej 25 zł.
Moim zdaniem problemem są i dewoloperzy którzy gonią z terminami i wydają kaszan, ale nie bez winy są gracze którzy to wszystko kupują pokazując tym samym że się na takie traktowanie zgadzają. Bo naprawdę to że ktoś zwyzywa kogoś przez FB, Twittera czy inne coś tego typu to do niczego nie prowadzi. A wystarczy po prostu tego nie kupić. Jednak ludzie mają w sobie coś dziwnego, że oczekują wszystkiego na przedwczoraj.
Deweloperzy w większości nie szanują gracza, bo widzą w nas tylko słupki i $. Gracze nie szanują twórców, bo m.in. piracą, właśnie wyzywają itd. Naprawdę rozumiem jedną i drugą stronę barykady.
Deweloper może owszem słuchać głosu ludu. Problem w tym, że niestety proces tworzenia gier to nie jest takie hop siup. Wiele świetnych pomysłów odpada w trakcie, bo albo w testach wychodzi że to co na papierze wydaje się być świetne w rozgrywce się nie sprawdza, albo jest to ekstremalnie trudne do wykonania i się z tego rezygnuje.
Przeciętny gracz natomiast tego nie wie i myśli, że twórcą się nie chce. Dlatego przydałaby się jednak chociaż podstawowa edukacja na temat całego procesu tworzenia czegoś takiego jak gra.
Co do youtube to tam w zasadzie od zawsze jest pełno bzdur. Problemem moim zdaniem nie jest to, że ktoś kogoś obraża w internecie, publikuje jakieś debilne określenie czy próbuje ośmieszać osobę czy dany produkt. Problemem jest to że istnieją ludzie, naprawdę większość i to duża którzy tych kolesi oglądają. A dlaczego? Bo większość ludzi lubi jak ktoś robi z siebie kretyna, lub robi się na alfę i omegę i pokazuje wszystko i wszystkich w złym świetle. I tacy ludzie właśnie to głównie youtube. Ci co naprawdę mają coś mądrego do powiedzenia mało kiedy mają publikę, łapki w górę i subskrypcje w porównaniu do większości robiącej się na kretyna. Taka smutna prawda naszych czasów.
Do tego człowiek jest człowiekiem. A on z reguły bardzo nie lubi jak komuś się coś udaje. Za to bardzo lubi się pośmiać, zmieszać z błotem jak komuś coś nie wyjdzie.
Jedynym rozwiązaniem moim zdaniem jest aby każdy się uderzył w klatę i zaczął od siebie. Typu nie będę wspierał idiotów na youtube, nie będę płacił za kota w worku, nie wydam pełnej kwoty za pociętą grę, nie wydam niedokończonej gry itd. itd.
Wszyscy wiemy, że to wszystko i tak jest niemożliwe, więc na koniec tego długiego wywodu dopiszę że chyba nie ma sensu o tym gadać, bo i tak będzie dalej tak samo źle albo i jeszcze gorzej.
Geass jesteśmy my gracze winni po części ale jak słyszę wypowiedzi. Twórców którzy pozwalają że wpieprza się im inwestor w pracę to ręce opadają. Twórczość studiów, Tworząca gry powinna zostać w rękach twórców. A druga sprawa twój pomysł z tworzeniem lekcji gdzie wyjaśnia się etapy produkcji gier jest moim zdaniem strzałem w dziesiątkę.
0 kudosguy_fawkes   @   00:28, 28.09.2017
Cytat: logan23
Z Hejtem trzeba walczyć. Ilu ludzi zostało zaszczutych, Słyszy się o przypadkach gdy młody chłopak popełnia samobójstwo bo banda cwaniaczków myśli że jest bezkarna w internecie. Czas żeby zrobiono porządek w internecie a przede wszystkim żeby różni ludzie co myślą że są anonimowi. Była ich twarz pokazywana publicznie z imienia i nazwiska. Żadne Krzysztof K. Tylko pełnie imię i nazwisko z adresem zamieszkania.

No no, kolega chyba trochę pogooglował dzisiaj... Winszuję, że ilość wolnego czasu na nieproduktywne aktywności u waści zacna.

geass podsumował to, co rozdrobniono wcześniej na różne posty - najbardziej brany pod uwagę jest feedback portfela gracza. Ja też nie należę do ludzi, którzy od razu na premierę lecą do sklepu, a wcześniej złożyli pre-order. Przy mojej kupce wstydu kompletnie mi się to nie opłaca. Co więcej, nigdy nie dopłacałem za coś poprzez mikrotransakcje, choć w singlu już się z tym spotykałem - przy moim niespiesznym, ale dokładnym eksplorowaniu otoczenia jest to całkowicie, kompletnie zbędne. No i pochwalić się czymś takim też średnio, bo to trochę tak, jak z płaceniem jak seks. Dumny

A co do jutuberów - widownia tych najbardziej gimbusiarskich jest jak chorągiewka na wietrze. Dziś jest, bo ich idol im kadzi, jutro kogoś skrytykuje i od razu lecą "unsuby" i hejty. Żaden z tego widz, który chce się rozwijać, tylko cielę, co to się gapi w monitor jak na malowane wrota.
0 kudoslogan23   @   00:34, 28.09.2017
Cytat: guy_fawkes
Cytat: logan23
Z Hejtem trzeba walczyć. Ilu ludzi zostało zaszczutych, Słyszy się o przypadkach gdy młody chłopak popełnia samobójstwo bo banda cwaniaczków myśli że jest bezkarna w internecie. Czas żeby zrobiono porządek w internecie a przede wszystkim żeby różni ludzie co myślą że są anonimowi. Była ich twarz pokazywana publicznie z imienia i nazwiska. Żadne Krzysztof K. Tylko pełnie imię i nazwisko z adresem zamieszkania.

No no, kolega chyba trochę pogooglował dzisiaj... Winszuję, że ilość wolnego czasu na nieproduktywne aktywności u waści zacna.

geass podsumował to, co rozdrobniono wcześniej na różne posty - najbardziej brany pod uwagę jest feedback portfela gracza. Ja też nie należę do ludzi, którzy od razu na premierę lecą do sklepu, a wcześniej złożyli pre-order. Przy mojej kupce wstydu kompletnie mi się to nie opłaca. Co więcej, nigdy nie dopłacałem za coś poprzez mikrotransakcje, choć w singlu już się z tym spotykałem - przy moim niespiesznym, ale dokładnym eksplorowaniu otoczenia jest to całkowicie, kompletnie zbędne. No i pochwalić się czymś takim też średnio, bo to trochę tak, jak z płaceniem jak seks. Dumny

A co do jutuberów - widownia tych najbardziej gimbusiarskich jest jak chorągiewka na wietrze. Dziś jest, bo ich idol im kadzi, jutro kogoś skrytykuje i od razu lecą "unsuby" i hejty. Żaden z tego widz, który chce się rozwijać, tylko cielę, co to się gapi w monitor jak na malowane wrota.
Czy jestem ciele nie powiedział bym bo po pewnych popisach youtubera o loginie Ator. Przestałem oglądać jego materiały i anulowałem subskrypcje. Bo uznałem że nie będę wspierał człowieka który bierzesz udział w gnojeniu innej użytkowniczki youtube.
0 kudosfrycek88   @   12:50, 30.09.2017
[
Cytat: logan23
/quote] Czy jestem ciele nie powiedział bym bo po pewnych popisach youtubera o loginie Ator. Przestałem oglądać jego materiały i anulowałem subskrypcje. Bo uznałem że nie będę wspierał człowieka który bierzesz udział w gnojeniu innej użytkowniczki youtube.



A co tam Ator zrobił takiego, ja osobiście go lubię za materiały o polityce.
Dodaj Odpowiedź