Nintendo Switch to przede wszystkim konsola domowa, twierdzi szef amerykańskiego oddziału korporacji
Choć funkcjonalność mobilna jest istotna, w "sercu mamy do czynienia z konsolą domową".
Szef amerykańskiego oddziału Nintendo, Reggie Fils-Aime, rozmawiał w zeszłym tygodniu z ekipą portalu Wired. W trakcie konwersacji poruszony został temat Nintendo 3DS oraz tego, czy Switch nie zaszkodzi sprzedawanej obecnie kieszonsolce Japończyków.
Reggie jest całkowicie spokojny o przyszłość 3DS'a. Najnowsza platforma Nintendo, czyli po raz drugi zaprezentowane w zeszłym tygodniu Switch, jest konsolą stacjonarną. Posiada ona cechy urządzenia mobilnego, ale nie są one priorytetem. Jak powiedział: "w sercu to konsola domowa".
"Przed 3DS jest długi żywot", stwierdził Reggie. "Według nas Nintendo 3DS oraz Nintendo Switch będą ze sobą koegzystować... będziesz miał najnowszą, najświeższą zawartość na Nintendo Switch i będziesz miał tysiąc gier na Nintendo 3DS oraz nowe, najważniejsze premiery".
"Będą istnieć bez problemów. Robiliśmy to wcześniej, zarządzaliśmy dwoma różnymi systemami".
"Myślę, że niektórzy uważają, iż Nintendo Switch to urządzenie przenośne. Jest przenośne. Ale w sercu to konsola domowa, którą możesz ze sobą wziąć".
W trakcie wywiadu poruszono też jeszcze jedną ciekawą kwestię. Czy gracze, którzy nabyli jakieś gry na Wii albo na Wii U będą mogli liczyć na zniżkę, kupując je w wersjach dla Switcha.
"Powiem w następujący sposób: Czekajcie cierpliwie, zdajemy sobie sprawę z obaw, więcej informacji ujawnimy niebawem. Pozostało około 40 dni do premiery. Więcej informacji zdradzimy wkrótce. Wówczas będziemy w stanie powiedzieć konkretnie jak działać będą także rozwiązania sieciowe".
Czyli pozostaje czekać. Wciąż niestety wiele niewiadomych związanych jest z Nintendo Switch. Oby Japończycy wyciągnęli wnioski ze swoich poprzednich wpadek i nie popełniali ich ponownie.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler